Paulina Smaszcz chętnie wypowiada się na temat związku Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Ujawniła, że prowadzący śniadaniówki wybrali się na wspólne wakacje do Izraela. Zdradziła również, że ich romans rozpoczął się w trakcie trwania programu "Czar par", a to dopiero początek. Teraz udzieliła obszernego wywiadu, w którym stwierdziła, że poświęciła karierę dla byłego męża.
Paulina Smaszcz z zawodu jest dziennikarką i przez lata była związana z TVP, w tym jako prowadząca "Pytania na śniadanie" u boku byłego męża. W programie Moniki Jaruzelskiej "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej" przyznała, że rzuciła pracę dla Macieja Kurzajewskiego. Od początku znajomości miała go za bardzo utalentowanego człowieka i chciała, by zrobił karierę, na jaką zasługiwał.
Ja zawsze uważałam, że w tym związku zdolny jest Maciek, na niego stawiam, jestem jego managerem, prowadzę jego umowy, jego kontrakty, wizerunek, wywiady, sesje zdjęciowe.
Uznała, że sama pójdzie na etat, chociaż nie miała na to ochoty.
Jedno z nas, mając dwójkę dzieci, musiało mieć stałą pracę. Ja podjęłam decyzję, że idę do korporacji, będę pracowała na etacie i będziemy mieli ZUS, skarbówkę i opiekę medyczną. Ktoś musi podjąć tę decyzję. Ja zawsze wierzyłam i wierzę, że jest bardzo utalentowany. Zawsze wiedziałam, że bycie mamą jest dla mnie najważniejsze - wyznała Paulina Smaszcz.
Spodziewaliście się? W tym samym wywiadzie dziennikarka wyznała, co dotknęło ją w całej sprawie związanej z byłym mężem i jego nową ukochaną. Twierdzi, że cały czas okłamywali obie rodziny.