Od kilku dni tematem numer 1 w rodzimych mediach jest związek Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Para przez wiele miesięcy ukrywała się ze swoim uczuciem, jednak w piątek 7 października postanowiła podzielić się szczęściem ze światem. Z pewnością do tej decyzji skłoniła ich również Paulina Smaszcz - była żona Kurzajewskiego, która wydała ich związek kilka godzin wcześniej, komentując zdjęcie Cichopek na Instagramie. Na tym jednak nie skończyła i regularnie komentowała życie miłosne byłego męża, a nawet wydała oświadczenie pełne frustracji. Zarzuciła tam Cichopek i Kurzajewskiemu zdradę, kłamstwo i hipokryzję.
Cała afera została również skomentowana przez Paulinę Młynarską, którą najbardziej zdumiały słowa Joanny Kurskiej, która w komentarzu pod zdjęciem Kurzajewskiego i Cichopek napisała, że miłość jest najważniejsza. Dziennikarka przypomniała jednak o podwójnych standardach w i hipokryzji w TVP, którą promuje żona Jacka Kurskiego, jak również gospodarze "Pytania na śniadanie". Katarzyna Cichopek do tej pory milczała, jednak w najnowszym poście postanowiła odnieść się do spekulacji.
Na jej Instagramie pojawiło się zdjęcie, na którym widzimy celebrytkę dryfującą po Morzu Martwym. W ręku trzyma gazetę. Jednak to podpis najbardziej odnosi się do medialnej burzy.
No, nie mogę uwierzyć w to, co czytam… - napisała pod zdjęciem.
W komentarzach pojawiło się wiele słów wsparcia od fanów jednak nie ma jeszcze kąśliwego komentarza Pauliny Smaszcz. Myślimy jednak, że niedługo taki się pewnie pojawi.