Meghan Markle i książę Harry w 2020 roku zamieszkali w Montecito, które znajduje się w hrabstwie Santa Barbara. Nieprzypadkowo para wybrała właśnie taką lokalizację. To okolica, którą szczególnie upodobali sobie celebryci, gwiazdy Hollywood czy właściciele bajecznych fortun. Okazuje się, że małżonkowie idealnie pasują do tego towarzystwa.
Jak donosi informator portalu closeronline.co.uk Meghan Markle wiedzie bardzo wystawne życie i na niczym nie oszczędza. Żona księcia Harry'ego często wraz z przyjaciółmi odwiedza luksusowe restauracje.
Meghan lubi lokale z wyższej półki, takie jak Cecconi's, Sunset Tower, Sugarfish czy Lucky's steakhouse, które poleciła jej Oprah Winfrey. Jest też wielką fanką Nobu, gdzie rachunki sięgają często nawet pięć tysięcy dolarów.
Oprócz tego co tydzień jeździ do oddalonego o sto kilometrów na północ Los Angeles, gdzie także odwiedza bardzo drogie lokale. Meghan Markle wraz z mężem należą również do klubu Polo and Racquet, gdzie członkostwo kosztuje podobno ponad 14 tysięcy dolarów. To wszystko sprawiło, że sąsiedzi nazwali ją "księżniczką Montecito".
Małżonkowie mogą także pochwalić się wspaniałą rezydencją z dziewięcioma sypialniami i trzynastoma łazienkami. Znajdują się w niej również między innymi biblioteka, spa, basen, kort tenisowy oraz plac zabaw dla dzieci. Według ustaleń portalu Mirror, domu kosztował parę aż 11,5 milionów funtów z hipoteką wynoszącą ponad siedem milionów funtów.