• Link został skopiowany

Brat Małgorzaty Rozenek komentuje rozstanie Cichopek i Hakiela. Wie, jak wszystko się zakończy

Misha Kostrzewski, który sam niedawno zakończył trwający dwie dekady związek, postanowił skomentować rozpad związku Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. Co więcej, ma dla tancerza pewną radę.
Misha Kostrzewski, Marcin Hakiel, Katarzyna Cichopek
KAPIF

Więcej o związkach gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl 

Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel kilka miesięcy temu zszokowali fanów, gdy obwieścili na Instagramie, że ich trwający 17 lat związek dobiegł końca. Od tamtej pory tancerz zdążył udzielić już wywiadu, w którym powiedział wprost, że przyczyną rozstania jest osoba trzecia. Kasia Cichopek nie jest aż tak wylewna i nie zdradza szczegółów rozstania, które jest tak szeroko komentowane nie tylko przez fanów i portale show-biznesowe, ale również przez inne gwiazdy. Tym razem na temat relacji Cichopek i Hakiela wypowiedział się brat Małgorzaty Rozenek - Misha Kostrzewski.

Zobacz wideo Katarzyna Cichopek przerwała milczenie! Mówi o Hakielu i dzieciach

Brat Małgorzaty Rozenek komentuje rozstanie Cichopek i Hakiela

Misha Kostrzewski wkroczył do show-biznesu na dobre, gdy został zaangażowany do tanecznego programu TVP jako juror. Tancerz wrócił z Francji do Polski na dłużej, co wiązało się również z rozpadem jego 20-letniego związku z żoną Ksenią, z którą ma trójkę dzieci: Ninę, Yanna oraz Elisabeth. W rozmowie z portalem JastrząbPost skomentował rozstanie koleżanki ze stacji.

Każda para ma swoją prawdę między nimi. Mnie jest ich trochę szkoda, ale to dlatego, że nie wiem, co tak naprawdę tam było. Jeżeli się tak rozstali, jeżeli się o tym mówi, to też dlatego, że są to ludzie bardzo znani w Polsce. Ja im życzę bardzo dużo siły, zdrowia, wytrwania, bo to jest bardzo ciężki moment - mówił Kostrzewski.

Według brata Małgorzaty Rozenek Marcin Hakiel przechodzi żałobę po rozstaniu, co ma tłumaczyć jego medialne poczynania. Co więcej, ma dla niego radę.

Trudno ocenić. Nie wiadomo, co się stało. Nie wiadomo, jak naprawdę było. Jeżeli on się wypowiada, to dlatego, że czuje taką potrzebę. Jeżeli czuje tę potrzebę, i to jest pewnego rodzaju sposób, żeby przejść przez tę żałobę, mimo że czasami byłoby lepiej, żeby nie mówił pewnych rzeczy, to trzeba też uszanować - dodał.

Co ciekawe, Misha Kostrzewski, bazując na własnych doświadczeniach, już wie, co wydarzy się za kilka miesięcy.

Powiedział, zrobił... Minie kilka miesięcy, potem się to wszystko ustatkuje, i na sam koniec oni sobie we dwoje zdadzą sprawę, że tak naprawdę tylko dzieci się liczą i żeby przejść na bardziej spokojny etap ich życia - podsumował.

Myślicie, że dobrze przewiduje przyszłość?

Więcej o: