Niedawno Tymon Tymański udzielił wywiadu dla "Faktu", w którym opowiedział, że żyje w otwartym związku ze swoją żoną. Przypomnijmy, że muzyk od 2013 roku jest mężem Marii Natalii Tymańskiej. Mają razem dwoje dzieci - synka o imieniu Teo oraz córkę Lunę. W rozmowie z tabloidem zdobył się na bardzo odważne wyznanie, które doprowadziło do ostatecznego rozpadu jego związku.
Tymański chyba nie spodziewał się, że kilka słów wypowiedzianych publicznie, może przynieść tak tragiczne skutki. Artysta opowiedział w wywiadzie, że jego żona jest wyluzowana i nie przeszkadza jej, że czasami zdarzy mu się "skok w bok".
Bez przesady, lubię się napić z moimi fanami. Czasem zdarza mi się wylądować w nie swoim łóżku. Jestem w sumie poliamorystą, a moja obecna żona jest bardzo wyluzowana i mamy cudowny, otwarty związek.
Okazuje się, że Maria Tymańska ma zdecydowanie inne zdanie w kwestii otwartych związków. Ona również udzieliła wywiadu "Faktowi", w którym przedstawiła swoją wersję. Wyznała, że nie miała pojęcia, że żyje z Tymonem w otwartym związku.
Niestety o rzekomym życiu w otwartym związku dowiedziałam się dopiero z wywiadu udzielonego przez Tymona "Faktowi". Nie jesteśmy już razem. Od dłuższego czasu dochodziły mnie słuchy, że mój mąż nie dochowuje wierności, ale nie jestem typem detektywa, który sprawdza wiadomości i wypytuje partnera o każdy szczegół.
Żona Tymańskiego poinformowała, że jej mąż wielokrotnie ją zdradzał. Również dopuszczał się niewierności, kiedy ich dzieci były jeszcze bardzo małe.
Nie będę ukrywać, że informacja o nie jednej, a wielu zdradach (zwłaszcza o tych, które wydarzały się gdy nasze dzieci były malutkie), była dla mnie bolesna, lecz decyzję o rozstaniu podjęłam wcześniej i niezależnie od tej informacji. Był to więc jedynie dodatkowy argument za tym, że była ona słuszna.
Tymańska oznajmiła, że decyzja o rozwodzie jest już nieodwracalna i nie zamierza wrócić do męża.
Wspólnie podjęliśmy ostateczną decyzję o rozwodzie i nie widzę żadnej szansy na powrót do Tymona.
JP