Grant Harrold dał się poznać jako były kamerdyner brytyjskiej rodziny królewskiej. Tuż przed premierą swojej książki "The Royal Butler" podzielił się zabawnymi wspomnieniami ze swoich lat spędzonych w służbie. Jego dzieło, które trafi do sprzedaży 23 września, pełne jest ciekawych historii z lat spędzonych w rodzinie królewskiej. Jedna z najbardziej rozbawiających anegdot dotyczy rozmowy na temat… włosów.
Grant Harrold przyznał, że w trakcie jednej rozmowy z księciem Williamem, księżną Kate i innymi książętami, zauważył, że jednym z najtrudniejszych aspektów dotyczącym męskiej części rodziny królewskiej jest łysienie. Kiedy księżna Kate to usłyszała, nie oburzyła się, ale głośno się roześmiała. Książę William, z charakterystycznym poczuciem humoru, odpowiedział: "Dzięki, Grant!". Następnie pochylił się, by z dumą pokazać linię swoich włosów. Śmiechom nie było końca. "Poczucie humoru członków rodziny królewskiej w takich momentach przypominało to ich matki, księżnej Diany, która znana była z serdeczności i otwartości wobec pracowników pałacu" – podkreślił były kamerdyner.
Warto przypomnieć, że w królewskich kręgach od lat mówi się o "klątwie Windsorów". Chodzi o wspomniane łysienie, które dotyczy między innymi księcia Williama. Odczuł to już przed ślubem. Wówczas miał żartować z niego sam król Karol III. "Zazwyczaj kiedy twoje dzieci dorastają, stają się wyższe od ciebie i mogą zobaczyć twoją łysinę. W naszym przypadku ja mogę ją zobaczyć też u niego" - miał powiedzieć, o czym pisaliśmy tutaj.
W swojej książce Harrold przywołuje również inną zabawną sytuację związaną z jego próbą uzyskania sztucznej opalenizny. Kamerdyner przyznał, że jego skóra miała wręcz pomarańczowy odcień. To bardzo rozśmieszyło króla Karola III. Monarcha nazywał odcień skóry Harrolda "kolorem Oompa-Loompa". "Musiałem zdjąć buty i skarpetki, aby pokazać Williamowi moje pomarańczowe palce u stóp!" – wspominał Grant. Dodał, że książę William uznał tę historię za bardzo zabawną. W dalszej części swojej książki mężczyzna opowiada m.in. o tym, jak zdobył prestiżową posadę u royalsów.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!