22 lipca media w Wielkiej Brytanii poinformowały o śmierci Rosie Roche, 20-letniej kuzynki księcia Williama i księcia Harry'ego. Młoda kobieta została znaleziona martwa 14 lipca w swoim domu w Norton, w hrabstwie Wiltshire. Policja ujawniła wyniki śledztwa. Wiadomo, co było przyczyną zgonu.
Policja z Wiltshire w oświadczeniu dla "The Independent" potwierdziła, że nie doszło do udziału osób trzecich, a całe zdarzenie zostało uznane za nieszczęśliwy wypadek. Obok ciała Rosie znaleziono broń palną, jednak lokalne służby zapewniły, że okoliczności jej śmierci nie budzą podejrzeń. Śledztwo wykazało, że przyczyną zgonu był uraz głowy. W chwili tragedii Roche przygotowywała się do wyjazdu wakacyjnego ze znajomymi. Znaleziono ją w domu przez matkę i siostrę. Rodzina królewska do tej pory nie skomentowała publicznie wydarzenia. Książę William, według mediów, odmówił wypowiedzi.
Rosie Roche była studentką literatury angielskiej na Uniwersytecie w Durham. Władze uczelni w Durham wyraziły głęboki żal po śmierci studentki. Dyrektor University College, profesor Wendy Powers, wspominała Rosie jako "osobę pełną energii i pasji - szczególnie do literatury, poezji i podróży".
W wieku 36 lat zmarł także Al-Waleed bin Khalid bin Talal Al Saud, członek saudyjskiej rodziny królewskiej, który przez ostatnie 20 lat pozostawał w śpiączce. Mężczyzna był znany w mediach jako "Śpiący Książę". Informację o jego śmierci przekazał jego ojciec, książę Khalid bin Talal, we wzruszającym wpisie opublikowanym w serwisie X. Posłużył się cytatem z Koranu: "O duszo spokojna, powróć do swego Pana – zadowolona i przez Niego przyjęta. Wejdź do grona Moich sług i do Mojego Raju" - czytamy.
Al-Waleed zapadł w śpiączkę po poważnym wypadku samochodowym, który miał miejsce w 2005 roku. Przez dwie dekady był pod stałą opieką medyczną, a jego historia poruszyła wiele osób na całym świecie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!