Jakiś czas temu portale plotkarskie rozpisywały się na temat domniemanego kryzysu w związku księcia Harry'ego i Meghan Markle. Wówczas jednym z kluczowych argumentów był fakt, że para coraz rzadziej pokazuje się razem publicznie. Gdy wydawało się, że wszystko idzie ku lepszemu, pojawiły się kolejne doniesienia, jakoby małżeństwo miało przechodzić potężny kryzys. Tym razem ma chodzić o dzieci. Z czym się nie zgadzają? Poznajcie szczegóły.
Bez wątpienia w ostatnich dniach książę Harry i Meghan Markle byli bardzo zajęci. W połowie sierpnia wybrali się do Kolumbii. Zaprosiła ich wiceprezydentka, Francii Márquez. Para odbyła tam kilka ważnych spotkań, które były związane z działalnością ich fundacji Archewell. Według niektórych ekspertów tego typu podróże mogą mieć na celu przywrócenie księciu dawnego statusu i popularności. W niedawnym wywiadzie dla "The Times", którego anonimowo udzielił bliski znajomy księcia Harry'ego, wyszło na jaw, że może on odczuwać frustracje z powodu tego, jak wielką sympatią w Wielkiej Brytanii cieszy się jego brat. To jednak nie koniec problemów. Okazuje się, że między małżonkami pojawiły się duże różnice zdań w kwestii wychowania dzieci i ich przyszłości. Plany Meghan Markle miały bardzo zaboleć księcia Harry'ego i trafić w jego czuły punkt. Informator "The Sun" przekazał, że Meghan Markle chciała zbudować swoją nowo powstałą markę na wizerunku ich dzieci. Książę Harry bardzo to przeżył, gdyż całe dzieciństwo i młodość krok w krok podążały za nim media. Spór był na tyle poważny, że Meghan Markle miała na jakiś czas przenieść się w inne miejsce. Zdjęcia księcia Harry'ego i Meghan Markle możecie zobaczyć w naszej galerii w górnej części artykułu.
Meghan Markle nie zwalnia tempa i za wszelką cenę chcę zdobyć popularność i wszechstronną akceptację. Niedawno stworzyła nawet własną markę American Riviera Orchard. Oprócz tego pracuje nad nowymi produkcjami dla platformy Netflix. Zależało jej, aby w programie pojawiły się także dzieci, jednak książę Harry powiedział stanowcze 'nie' w tej sprawie.
Harry i Meghan nie zawsze zgadzali się co do tego, jak bardzo powinni wystawiać swoje dzieci na działanie mediów, ale w tym przypadku Harry wyraźnie wygrał
- twierdzi źródło "Sun of Sunday". Jak się okazuje, obecnie dzieci mają nie pojawiać się w żadnej produkcji. Mało tego, program, nad którym pracuje Meghan Markle, ma nie być kręcony w ich posiadłości, a w domu sąsiada małżonków. W związku z tym żona księcia Harry'ego musiała spakować wszystkie swoje rzeczy i potrzebne rekwizyty i przenieść się za płot. Spodziewaliście się tego? ZOBACZ TEŻ: Wymowny gest Meghan Markle w stronę Victorii Beckham. O ich kłótni trąbiły media.