5 lutego Pałac Buckingham poinformował, że po tym, jak król Karol wyszedł ze szpitala po operacji spowodowanej powiększoną prostatą, wykryto u niego nowotwór. Tego samego dnia w mediach pojawiła się informacja, że przejęty stanem zdrowia ojca książę Harry podjął natychmiastową decyzję o przybyciu do Londynu. Spędził dziesięć godzin w samolocie, a na spotkaniu z królem Karolem zaledwie pół godziny. Jeden z królewskich ekspertów zasugerował, że książę Sussex nie miał co liczyć na ciepłe powitanie, z powodu niesnasek w rodzinie spowodowanych informacjami, które na ich temat ujawnił w biografii "Ten Drugi".
Książę Harry pośpieszył do Londynu na spotkanie z ojcem, gdy wyszło na jaw, że król zmaga się z nowotworem. Mąż Meghan Markle odbył półgodzinną rozmowę z monarchą, która prawdopodobnie była ich pierwszą prywatną interakcją od 15 miesięcy.
Zdawać by się mogło, że był to pierwszy krok do naprawienia napiętych relacji między ojcem a synem. Królewski korespondent Michael Cole ujawnił jednak, że podczas spotkania Harry'ego z ojcem król nie zaszczycił syna tradycyjnym królewskim powitaniem. Zgodnie ze zwyczajami, mężczyźni z rodu królewskiego zwyczajowo podczas spotkania całują się w policzek. Michael Cole w wywiadzie dla GB News wyznał, że król nie powitał się w ten sposób ze swoim synem.
Ważną rzeczą dla kogoś, kto właśnie dowiedział się, że choruje na raka, jest to, aby nie zarazić się żadną infekcją. Harry był na wysokości 10 000 metrów, oddychając tym samym powietrzem, co 150 innych osób. Można założyć, że zwykłe powitanie mężczyzn z królewskiego rodu, pocałunek w policzek, nie było w ofercie
- powiedział Michael Cole w wywiadzie dla GB News.
W tej samej rozmowie królewski ekspert podkreślił, że pragnienie Harry'ego by ponownie spotkać się z ojcem, wydaje się być "szczerym" gestem z jego strony. Książę Sussex może wkrótce mieć kolejną szansę na rozmowę z królem. Harry ma powrócić do Wielkiej Brytanii w maju, aby świętować 10. rocznicę Invictus Games, które założył w 2014 roku. Uroczystości mają odbyć się w katedrze św. Pawła. Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii na górze strony.