Po tym, jak Pałac poinformował o wykryciu nowotworu u króla Karola III, książę Harry wsiadł w samolot i przyleciał do Wielkiej Brytanii zobaczyć się z ojcem. Choć początkowo zakładano, że syn monarchy w ojczyźnie zostanie na dłużej, jego wizyta trwała zaledwie dobę. 8 lutego książę Harry był już w Stanach Zjednoczonych, a dzień później pojawił się na gali NFL Honors Hours, podczas której wyróżniono najlepszych zawodników, trenerów i drużyny ligi futbolowej.
Podczas wydarzenia książę Harry wręczył nagrodę obrońcy drużyny Pittsburgh Steelers Cameronowi Heywardowi. Syn monarchy wygłosił krótkie przemówienie, w którym pogratulował zawodnikom NFL. Nie wspomniał jednak słowem o chorującym ojcu. Książę Harry sprawiał wrażenie wesołego i zrelaksowanego. Zupełnie inaczej wyglądał jednak tuż po ceremonii. Do mediów trafiło zdjęcie, które wykonano księciu Harry'emu w windzie. Syn króla Karola III opiera się o ścianę, jest wyraźnie przygnębiony i ze smutkiem patrzy przed siebie. "Podczas wydarzenia Harry był na scenie tak optymistyczny, że jego mowa ciała stanowi tu wręcz szokujący kontrast" - oceniła ekspertka od mowy ciała Judi James w rozmowie z mirror.co.uk. Zauważyła także, że książę Harry lekko zaciskał wargi. "Sugeruje to głębokie przemyślenia, a nawet uczucie niepokoju, zwłaszcza w połączeniu z dość pustym spojrzeniem" - dodała.
Książę William także szybko musiał wrócić do oficjalnych obowiązków, mimo że sam ma na głowie sporo zmartwień. Z pewnością niepokoi się nie tylko o ojca, ale też o żonę. Księżna Kate przeszła operację jamy brzusznej, a obecnie robi sobie przerwę od publicznych wystąpień. Książę William publicznie widziany był już 7 lutego. Najpierw wziął udział w ceremonii na zamku w Windsorze, a tego samego dnia był obecny podczas gali charytatywnej London Air Ambulance. Następca tronu w kilku zdaniach odniósł się do niełatwej sytuacji rodzinnej, dziękując za wsparcie. - Chciałbym skorzystać z okazji, aby podziękować również za miłe wiadomości zawierające słowa wsparcia dla księżnej Kate i mojego ojca, zwłaszcza w ostatnich dniach. To wiele dla nas znaczy - powiedział.