Media obiegła smutna wiadomość o śmierci Paula Teala, który zyskał popularność dzięki roli w serialu "Pogoda na miłość" (ang. One Tree Hill). To popularny amerykański serial telewizyjny, którego premiera odbyła się w 2003 roku. Opowiada o losach mieszkańców amerykańskiego miasteczka Tree Hill. Paul Teal wcielił się w postać Josha w siódmym sezonie serialu. Aktor zmarł na nowotwór, mając 35 lat.
Śmierć aktora potwierdziła jego partnerka. "Odszedłeś zbyt wcześnie w walce, którą stoczyłeś bardzo dzielnie" - napisała w mediach społecznościowych. Do wzruszającego posta dołączyła czarno-białe zdjęcie. Określiła zmarłego aktora jako inspirującego, zdeterminowanego i kochającego człowieka. Teal zmarł 15 listopada 2024 roku. Czego więcej dowiadujemy się ze wpisu? Duet nie zdążył stanąć na ślubnym kobiercu. "Paul, byłeś moją bratnią duszą, moim przyszłym mężem, moją opoką i moją przyszłością. Wypełniłeś moje płuca śmiechem, mój brzuch motylami, a moje serce miłością. Zabrano cię zbyt wcześnie, w bitwie, którą dzielnie stoczyłeś bez porażki" - napisała z bólem Emilia Torello. "Chociaż część mnie umarła razem z tobą, obiecuję walczyć o znalezienie radości w życiu tak samo mocno, jak ty walczyłeś o życie każdego dnia. Świat jest szczęśliwy, że choć przez chwilę był z Paulem Tealem, a ja jestem najszczęśliwszą osobą na tym świecie, bo mogę cię nazwać moim" - dodała. Podsumowała ten wpis mocnymi słowami.
Będę kochała cię na zawsze
- napisała Torello.
Aktor opuścił wielu znajomych ze środowiska artystycznego. Po jego śmierci czytamy poruszające komunikaty i wspomnienia ze strony przedstawicieli branży filmowej. „Zaszczycił niezliczone lokalne sceny swoimi pomysłowymi występami i oszałamiającym talentem, pozostawiając niezatarty ślad w społeczności teatralnej" - tak Teala wspomina Opera House Theatre Company na Facebooku. Wspomniano, że nazywano aktora "JoJo" i ceniono bardzo jego zaangażowanie. Stał się dla członków opery nie tylko kolejnym utalentowanym aktorem na pokładzie, ale i przyjacielem.