Sean "Diddy" Combs, znany jako Diddy, został zatrzymany przez FBI i siedzi w więzieniu Metropolitan Detention Center na Brooklynie. Obecnie raper oczekuje na proces i nie może zostać zwolniony za kaucją. Usłyszał bardzo poważne zarzuty. Diddy jest oskarżony o to, że że stworzył "przedsiębiorstwo" przestępcze, a jego członkowie i wspólnicy "mieli zajmować się handlem ludźmi w celach seksualnych, pracą przymusową, porwaniami, podpaleniami i przekupstwem". Teraz w sieci głośno zrobiło się o bliskiej współpracownicy rapera - Kristinie Khorram.
Kristina Khorram od lat współpracowała z raperem. W 2020 roku została mianowana szefową sztabu w Combs Enterprises. Diddy nie krył się z tym, że mają bliską relację. "Była moją prawą ręką przez ostatnie osiem lat" - pisał w 2021 roku w mediach społecznościowych. Kristina Khorram nie została bezpośrednio wymieniona w akcie oskarżenia Diddy'ego, jednak w dokumencie pojawiła się informacja o "wysoko postawionych przełożonych", którzy byli zaangażowani w przestępstwa rapera. Portal The Post skontaktował się z osobą blisko powiązaną ze śledztwem. "Źródło zbliżone do federalnego śledztwa w sprawie handlu ludźmi twierdzi, że jest ona raczej jego "główną manipulatorką. (...) Jeśli ktoś miałby wiedzieć wszystko, to byłaby to Kristina" - przekazał informator dla portalu The Post.
W lutym Rodney "Lil Rod" Jones oskarżył Diddy’ego m.in. o napaść na tle seksualnym oraz molestowanie. "Jest potworem. Zrobi wszystko, by dostać to, czego chce. Dla niego nie istnieje słowo "nie" - mówił dla magazynu "Rolling Stone". Producent twierdził, że Kristina Khorram rzekomo była zamieszana w działania Diddy'ego. "Według pozwu Lil Roda, Khorram "świadomie i umyślnie uczestniczyła, dokonywała, pomagała, wspierała i ułatwiała handel ludźmi" - czytamy na stonie The Post. Producent rzekomo porównał ją do Ghislaine Maxwell, prawej ręki Epsteina. ZOBACZ TEŻ: Jeden z gwiazdorów Hollywood miał mieć kontakty seksualne z Diddym. Po wybuchu afery zabrał głos. Mocne słowa