27 lipca Joe Bieden opublikował w mediach oświadczenie, w którym ogłosił, że rezygnuje z wyścigu o fotel prezydencki i nie będzie ubiegał się o reelekcję. Na swoją następczynię namaścił obecną wiceprezydentkę Kamalę Harris. Polityczka już wystartowała z kampanią. Według pierwszych sondaży Harris ma obecnie większe poparcie niż Donald Trump. Nic dziwnego, że były prezydent USA zaatakował swoją konkurentkę (i przy okazji zaliczył wpadkę), podsądzając ją o antysemityzm. Jakiś czas temu we współczesne polityczki (również w Harris) uderzył też J.D. Vance, który jest kandydatem Trumpa na przyszłego wiceprezydenta USA. Rozjuszona Jennifer Aniston postanowiła przypomnieć jego słowa i ostro je skomentować.
Jakiś czas temu J.D. Vance uderzył w Kamalę Harris, wypominając jej, że jest bezdzietna [przypomnijmy, że polityczka jest macochą dwójki dzieci swojego męża Douga Emhoffa - red.].
Spójrzcie na Kamalę Harris, Pete’a Buttigiega, AOC [Alexandrię Ocasio-Cortez - red.], cała przyszłość Demokratów jest w rękach ludzi bezdzietnych. Jaki ma sens oddanie naszego kraju w ręce ludzi, którzy tak naprawdę nie mają z nim bezpośredniego interesu?
- powiedział w wywiadzie dla Fox News w 2021 roku.
Na tym jednak nie koniec jego skandalicznej wypowiedzi. Polityk opowiadał bowiem prezenterowi stacji Tuckerowi Carlsonowi, że USA rządzi "banda bezdzietnych kociar, które są nieszczęśliwe z powodu własnego życia i wyborów, których dokonały, więc chcą, aby reszta kraju również była nieszczęśliwa".
Jennifer Aniston postanowiła przypomnieć skandaliczną wypowiedź Vance'a . "Nie mogę uwierzyć, że to słowa potencjalnego wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych" - napisała na Instagramie. Na tym jednak nie koniec. Aktorka "Przyjaciół", która sama niedawno opowiadała o swoich problemach z bezpłodnością, zwróciła się do Vance'a, który w czerwcu tego roku głosował przeciwko ustawie chroniącej dostępność i przystępność cenową zabiegów in vitro na terenie USA.
Jedyne, co mogę powiedzieć, to... Panie Vance, modlę się, aby pańska córka miała szczęście urodzić kiedyś własne dzieci. Mam nadzieję, że nie będzie musiała korzystać z zapłodnienia in vitro jako drugiej opcji. Bo to też próbujesz jej odebrać
- napisała gwiazda.
W niezwykle poruszającym wywiadzie dla magazynu "Allure" Jennifer Aniston opowiedziała o licznych, nieudanych próbach starania się o dziecko. Aktorka wyznała, że przed laty próbowała zajść w ciążę za pomocą in vitro. Niestety, próby się nie powiodły.
Chciałam zajść w ciążę. Próbowałam in vitro. Nie udało mi się. Żałuję, że nikt mi nigdy nie powiedział, żebym zamroziła jajeczka. Teraz już za późno na macierzyństwo. Ten statek już odpłynął
- wyznała.
Aktorka powiedziała też, że długo mierzyła się z krytyką tylko przez to, że nie ma dzieci. "Słyszałam, że jestem egoistką. Że interesuje mnie tylko kariera. Albo, że mąż mnie zostawił, bo nie chciałam mieć dzieci. To wszystko kłamstwa" - grzmiała.