Detektywi Madeleine McCann otrzymali 100 tys. funtów, aby przyspieszyć poszukiwania. Rodzice nie tracą nadziei

W 2007 roku zaginęła Madeleine McCann. Dziewczynka do tej pory nie została odnaleziona. Rodzice jednak nie tracą nadziei, że kiedyś wróci do domu. Detektywi dostali kolejną dotację na przyspieszenie poszukiwań.

Od wielu lat historia zaginięcia Madeleine McCann nie przestaje zaskakiwać. Jest to jedna z największych zagadek kryminalnych w ostatnich latach. Dziewczynka w tajemniczym sposób zniknęła w 2007 roku. Przebywała wówczas ze swoimi rodzicami w portugalskim regionie Algarve na wakacjach. W poszukiwania dziecka zaangażowała się międzynarodowa policja. Po wielu latach służbom nie udało się wskazać szczegółów. Przeszukiwano nawet zbiornik wodny, który odwiedzał w przeszłości jeden z podejrzanych, Christian Bruckner. To nie przyniosło żadnych skutków. Teraz detektywi postanawiają przyspieszyć działania. Dostali specjalny datek.

Zobacz wideo Pseudokibice planowali porwanie dla okupu

Detektywi otrzymali kolejną dotację na przyspieszenie poszukiwań zaginionej Madeleine McCann

Od 2011 roku londyńska policja otrzymała od rządu aż 13 milionów funtów na poszukiwania Madeleine McCann. Pieniądze miały służyć lepszym i skuteczniejszym działaniom detektywów, którzy mieli ustalić, co stało się z dziewczynką. Do tej pory nie udało się jednak ustalić żadnych szczegółów. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych postanowiło przekazać aż 100 tysięcy funtów na ten cel. Dodatkowe środki mają usprawnić i przyspieszyć poszukiwania. Rodzice Madeleine, Kate i Gerry, przyjęli tę wiadomość z wielką radością. "To bardzo miła wiadomość. Kate i Gerry nigdy nie stracili nadziei i nie stracą. Odnalezienie córki jest dla nich najważniejsze. Są wdzięczni funkcjonariuszom. Policja oczywiście ma tropy, jeśli złożono wniosek o dofinansowanie" - cytuje źródło zagraniczny portal Mirror.  Po więcej zdjęć zapraszamy do naszej galerii na górze strony.

Madeleine McCann
Madeleine McCann Official Find Madeleine Campaign

Julia Faustyna podawała się za zaginioną Madeleine McCann. Później przeprosiła

Głośna zrobiła się sprawa polskiej kobiety, Julii Faustyny, która w ubiegłym roku podawała się za zaginioną Madeleine McCann. Dziewczyna zrobiła nawet testy DNA i wystąpiła w amerykańskim talk-show, aby udowodnić rację swoich słów. Koniec końców, zrobiła jednak ogromną aferę, z której końcowo nic nie wynikło. Mamy już pewność, że Julia nie jest Madeleine. Ostatnio 22-latka postanowiła przeprosić. - Wiedziałem, że będą ludzie, którzy mi nie uwierzą lub mnie znienawidzą, ale nie spodziewałem się, że dostanę na przykład groźby śmierci. To było coś, czego nie rozumiem. (...) Starałam się być silna, nawet gdy ludzie mówili: "Powinnaś zostać zabita" - wyznała Julia Faustyna w podcaście BBC "Why do you hate me?". Szczegóły na temat przeprosin kobiety znajdziecie TUTAJZOBACZ TEŻ: Główny podejrzany przyznał się do uprowadzenia Madeleine McCann? Szokujące wyznanie. "Nie krzyczała"

Julia Faustyna, Madeleine McCann
Julia Faustyna, Madeleine McCann Instagram.com/persianmedium,iammadeleinemccann
Więcej o: