Louis Tomlinson dał się poznać w programie "X Factor". Międzynarodową karierę zrobił w zespole One Direction. W 2016 roku członkowie postanowili zawiesić działalność i budować solowe kariery. Louis może pochwalić się ogromną popularnością. Jakiś czas temu zawitał w Indonezji, a w trakcie podpisywania autografów doszło do nietypowej sytuacji. Wyszło na jaw, że piosenkarz przypadkowo został... mężem swojej fanki! Co się stało?
Louis Tomlinson przypadkowo "ożenił się" podczas podpisywania autografu? Zabawna sytuacja w Indonezji
Niedawno Louis Tomlinson wybrał się do Indonezji. Był to jeden z przystanków na jego trasie koncertowej "Faith in the Future". Piosenkarz dał koncert w Dżakarcie. Nie zabrakło czasu na spotkanie z fanami. Z reguły słuchacze chcą autografy gwiazd na płytach czy winylach. Jedna z kobiet postanowiła jednak przynieść akt małżeński. Na dokumencie były fotografie jej i Tomlinsona. Fanka piosenkarza pochwaliła się całą sytuacją na TikToku. Dodała, że początkowo artysta zapytał, czy to legalne, a później zgodził się podpisać dokument. W swoim materiale wyznała, że Louis jest teraz jej "mężem".
Oficjalnie jestem mężatką, jestem jego żoną
- mówiła bez wahania w mediach społecznościowych. Kobieta twierdziła nawet, że podczas spotkania jej znajoma zapytała, czy zatrzyma się jeszcze w Dżakarcie, na co on miał odpowiedzieć: "Jeśli moja żona będzie chciała". Warto jednak podkreślić, że według prawa indonezyjskiego małżeństwo, które nie zostało zawarte podczas ceremonii, nie jest ważne. Co za tym idzie, Tomlinson nie został mężem tiktokerki. Co sądzicie o tej sytuacji? Po więcej zdjęć zapraszamy do naszej galerii na górze strony.
Co słychać u innych członków One Direction? Liam Payne jakiś czas temu miał kłopoty z prawem
Dużo dzieje się również u innych członków zespołu One Direction. Jakiś czas temu u Liama Payne'a zdarzyła się nieprzyjemna sytuacja. W 2023 roku piosenkarz przekroczył dopuszczalną prędkość, podróżując samochodem w Londynie. Po całym zdarzeniu wysłał list do sądu i przyznał się do błędu. Podkreślił, że nie miał pojęcia o ograniczeniach. "Nie zdawałem sobie sprawy z ograniczenia prędkości. Przepraszam za złamanie przepisów" - cytował wokalistę portal Mirror UK. Niestety, nie pomogło mu to jednak w uniknięciu kary. Piosenkarz musiał zapłacić grzywnę około 1500 złotych. Dodatkowo Liam stracił prawo jazdy na okres trzech lat. Więcej szczegółów znajdziecie TUTAJ. ZOBACZ TEŻ: Liam Payne widziany pierwszy raz od operacji. Zabrał partnerkę na kolację w Paryżu
