Demi Moore 11 listopada 2023 roku skończyła 61 lat. Znana Hollywoodzka aktorka zagrała w takich kasowych filmach jak np. "Uwierz w ducha", "Niemoralna propozycja", "Motywy zbrodni" czy "Striptiz". W 1987 roku została żoną Bruce'a Willisa z którym ma trzy córki. Po rozwodzie z aktorem i kilku krótkich romansach, związała się z młodszym o 16 lat Ashtonem Kutcherem. To właśnie przy jego boku wróciła do picia alkoholu, co w pewnym momencie mogła przepłacić życiem. Uzależniła się też od opiatów.
Demi Moore zaczęła nadużywać alkoholu i zażywać narkotyki na początku swojej kariery. Gdy udało jej się z tego wyjść, była trzeźwa przez dwadzieścia lat. Jednak związek z Ashtonem Kutcherem, który zaczął się w 2003 roku, przywołał demony przeszłości. W swojej autobiografii "Intymnie. Moje wspomnienia" aktorka wyznała, że dwudziestokilkuletni partner uważał, że jego ukochana nie powinna unikać alkoholu. Początkowo nie rozumiał jej problemu i sam chętnie imprezował. W końcu Moore straciła czujność i też wróciła do kieliszka. "W ten pierwszy weekend, kiedy znów otworzyłam drzwi alkoholowi, rausz był kompletną nowością. Mówiłam sobie: nie stanie się nic więcej, panuję nad sytuacją. (...) Pojechaliśmy do Daytony na Florydzie, gdzie odbywał się wielki wyścig NASCARZ, w którym Ashton pełnił funkcję honorowego startera. Przygotowano nam pokój hotelowy podczas imprezy. Poszłam tam i wyjęłam piwo z barku. Nikt mnie oczywiście nie nadzorował, ale nie potrafiłam oprzeć się wrażeniu, że robię coś złego - nie można żyć w trzeźwości przez dwadzieścia lat i pozbyć się przeczucia, że drink się źle skończy. 'Czy naprawdę ujdzie mi to na sucho?' - pytałam się w myślach. 'To tylko piwo'. Ukradkowo i ostrożnie popijałam je małymi łyczkami przez cały weekend" - czytamy w książce Demi Moore.
Gdy Demi Moore zaczęła znowu popijać, nie wiedziała jeszcze, że spodziewa się dziecka Kutchera. Miała wtedy 42 lata. Para czekała na córkę, ale w szóstym miesiącu aktorka straciła ciążę. Wtedy zaczął się jej koszmar. Zaczęła obwiniać się o śmierć dziewczynki. "Byłam zdruzgotana. Przełączyłam się w tryb przetrwania. Chciałam ją opłakiwać, ale miałam mętlik w głowie. Jak można być w żałobie po kimś, kto jeszcze nie przyszedł na świat? Nawet jej nie poznałam. Wiedziałam tylko, że każdą cząstką pragnę jej z powrotem" - wyznała Moore.
Byłam pewna, że to moja wina - gdybym nie zaczęła znowu popijać, nie poroniłabym. Co gorsza, kiedy dowiedziałam się o ciąży, paliłam papierosy, i ich rzucenie zajęło mi kilka tygodni. Dręczyło mnie poczucie winy i przekonanie, że sama doprowadziłam do tragedii. Zaczęłam uśmierzać ból piciem. 'Przeżyłam traumę, dlatego piję, wszystko w normie' - mówiłam sobie. Lecz w głębi ducha wiedziałam, że mój stosunek do alkoholu wcale nie jest normalny" - przyznała aktorka.
Później aktorka rzuciła się w wir ślubnych przygotowań. Żoną Kutchera została 24 września 2005 roku, po dwóch latach związku. Zakochani dalej starali się o dziecko, korzystając też bezskutecznie z in vitro. 45. urodziny Moore i Kutcher spędzili ze znajomymi w domu Joego Francisa w Puerto Vallarta. Ten wypadł mógł skończyć się dla gwiazdy tragicznie. "Kiedy brakuje ci hamulca, jedziesz naprzód, aż kończy się paliwo. Późno w nocy wszyscy skończyliśmy w gorącym jacuzzi. Zaczęłam tracić przytomność i osuwać się pod wodę. Gdybym była tam sama, utopiłabym się. Ashton zaniósł mnie do naszego łóżka. Był wściekły. Rozumiałam jego reakcję - gdyby coś takiego zdarzyło się po raz pierwszy, można by to uznać za incydent. Ale to nie był pierwszy raz. Nie wiedziałam, co mam myśleć. To on zachęcał mnie, by nie wystrzegać się alkoholu, ale kiedy przedobrzyłam, wówczas, aby mi uświadomić, jak się czuje, pokazywał mi wykonane w nocy zdjęcie, na którym klęczę z głową opartą na sedesie. Z pozoru wyglądało to na dobroduszny żart, ale w rzeczywistości miałam się wstydzić" - pożaliła się aktorka.
Później Moore zaczęła brać tabletki przeciwbólowe i oddalać się od męża. "W tamtym okresie dokuczał mi też ból pleców i skorzystałam z pretekstu, żeby załatwić sobie kolejną receptę. Początkowo tabletki pozwalały mi się trochę odstresować i sprawiały, że życie wydawało się nieco łatwiejsze. O ile alkohol uważałam za zagrożenie - nawet nie wiedziałam, jak wielkie, pigułki dawały mi poczucie kontroli" - powiedziała w swojej książce. Sytuacji nie ułatwiał fakt, że gwiazda odkryła zdradę ukochanego. Była zdruzgotana. Ostatecznie to był koniec ich związku. Tydzień po 49. urodzinach Demi Moore, Ashton Kutcher wyprowadził się z ich domu. Podczas jednej z imprez aktorka połączyła alkohol z syntetyczną marihuaną i tlenkiem diazotu. Straciła przytomność i dostała ataku padaczki. "Każdy widział, jak moje ciało bezwładnie opada. Moja córka była przerażona. Myślała, że umrę na jej oczach" - opowiedziała Demi
To był punkt zwrotny w jej życiu. Podjęła walkę o siebie. "Dzieci postawiły mi ultimatum - nie będą ze mną rozmawiać, jeżeli nie pójdę na odwyk. Więc poszłam" - podsumowała gwiazda, ciesząc się, że udało jej się wyjść na prostą. Po używki nie sięga już od ponad dekady.