Victoria, wtedy Adams - gwiazda zespołu Spice Girls, poślubiła świetnie zapowiadającego się piłkarza Davida Beckhama 4 lipca 1999 roku. Uroczystość, która była wielkim wydarzeniem w pewnych kręgach, odbyła się na zamku Luttrelstown w Dublinie. Magazyn "OK!" zapłacił parze milion funtów za prawa do udokumentowania tego momentu. Małżonkowie mają czwórkę dzieci: trzech synów – Brooklyna Josepha (ur. 4 marca 1999 roku w Marylebone w Londynie), Romeo Jamesa (ur. 1 września 2002 roku w Marylebone w Londynie) i Cruza Davida (ur. 20 lutego 2005 roku w Madrycie) oraz córkę Harper Seven (ur. 10 lipca 2011 roku w Los Angeles).
Victoria Beckham, choć nie należy do osób chętnie dzielących się swoją prywatnością, ostatnio, przy okazji promocji swoich najnowszych perfum, wstawiła na Instagram zdjęcie, którego świat nie widział. Widać na nim młodą spicetkę w białej sukience. Jak się okazało, fotografia pochodzi z tajemnego, drugiego ślubu pary, który był odnowieniem przysięgi małżeńskiej. Ceremonia odbyła się w 2006 roku. David miał wówczas powiedzieć ukochanej, że zabiera ją gdzieś na 24 godziny. Tak też się stało.
Pojechali na lotnisko, David udał się do toalety. Po chwili wyszedł z niej ubrany w smoking i powiedział Victorii, która była, jak to określiła - "w dresie", że sukienka (za jej projekt był odpowiedzialny Roberto Cavalli) czeka na nią również w toalecie. Członkini Spice Girls była zachwycona. Momentalnie przebrała się i wyruszyli w podróż prywatnym odrzutowcem do Londynu (mieszkali wówczas w Hiszpanii), skąd odebrał ich szofer. Pojechali do swojego dawnego domu, na terenie którego znajdowała się mała kapliczka. Czekali na nich już rodzice i rodzeństwo, a nawet ten sam pastor, który udzielił im ślubu lata temu. Następnie wybrali się w krótką, bo trwającą jedynie 24 godziny podróż poślubną do Paryża. Ten czas i hotel, w którym się znajdowali, zainspirował Victorię do stworzenia perfum o zapachu wiśni, bursztynu i tytoniu. Zdjęcia Victorii i Davida Beckhamów znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Naprawdę nie miałam pojęcia [ o tym, co się stanie - red.]. To była najbardziej romantyczna rzecz, jaką kiedykolwiek zrobił - przyznała żona piłkarza.