Dylan Mulvaney w ostatnich dwóch latach stała się prawdziwą gwiazdą TikToka po tym, jak na tej platformie relacjonowała trudny proces tranzycji. W serii nagrań pokazywała kolejne etapy po operacjach oraz ponad 300 wpisów pamiętnikowych, które dokumentowały zmiany w jej ciele oraz naukę nowego życia.
Popularność Dylan została dostrzeżona. Influencerka obserwowana przez ponad 10 milionów ludzi na całym świecie otrzymała tydzień temu tytuł "Kobiety Roku" w plebiscycie organizowanym przez brytyjski magazyn "Attitude", będący sojusznikiem osób ze społeczności LGBTQ+, oraz linie lotnicze Virgin, należące do multimilionera Richarda Bransona.
Odbierając nagrodę, Dylan powiedziała, że ostatni rok był dla niej wyjątkowo ciężki. Popularność TikTokowa dała jej kontrakt z firmą Bud Light, produkującą piwo. Otwarta na różnorodność firma spotkała się ze skrajnym ostracyzmem ze strony amerykańskich konserwatystów - zorganizowano protesty i bojkot, który doprowadził do spadku sprzedaży produktów marki o 27 proc. rok do roku. Marka straciła podium w kategorii lidera sprzedaży a jej właściciele nieporadnie próbowali wycofać się z umowy z Dylan. Mulvaney obawia się, że podobny los może teraz spotkać linie lotnicze Virgin.
Nieważne, jak bardzo będę się starać, co założę, co powiem, jakie przejdę operacje - nigdy nie będę wystarczającą wersją kobiety dla ludzi przepełnionych nienawiścią - mówiła Mulvaney przy okazji odbierania tytułu. - Ale tak długo, jak społeczność queer widzi moją prawdę, będzie dobrze.
Tytuł "Kobiety Roku" nie tylko pierwszy raz przypadł kobiecie trans. Był również przyznawany pierwszy raz w historii brytyjskiego magazynu "Attitude". - Niektórzy widzą we mnie Kobietę Roku. Inni od roku widzą mnie jako kobietę, choć powiedziałam, że jestem osobą transpłciową 560 dni temu. Niektórzy nie widzą we mnie w ogóle kobiety. Dlatego tytuł przyznany przez "Attitude", wspierające osoby queer, liczy się dla mnie w wyjątkowy sposób - powiedziała, odbierając nagrodę.