Lexy miała wiedzieć o relacjach Stuu z fankami. Firma Deynn się od niej odcina

Deynn za pośrednictwem profilu swojej marki poinformowała na Instagramie, że zrywa współpracę z Lexy Chaplin. Ma to związek z rzekomą wiedzą influencerki na temat relacji Stuu z fankami.

Nie milkną echa w sprawie Pandora Gate, a jej głównym "bohaterem" niewątpliwie jest Stuu. Youtuber miał rzekomo nawiązywać relacje z nieletnimi fankami, a z niektórymi nawet się spotykać. Były udziałowiec firmy Spotlight i założyciel projektu Team X przez kilka miesięcy mieszkał w podwarszawskiej willi z pozostałymi członkami projektu, w tym Lexy Chaplin. Influencerka miała poznać jego mroczne sekrety, jednak po konfrontacji nie zgłosiła tego służbom. Teraz pierwsza marka poinformowała o zakończeniu współpracy.

Zobacz wideo Markowska zabrała głos w sprawie Pandora Gate. "Przez długi czas było akceptowane promowanie prostytucji"

Deynn kończy współpracę z Lexy Chaplin

"Do teamu ALLDEYNN dołączyła Lexy Chaplin. Ta współpraca będzie mega owocna! Lexy - witamy na pokładzie!" - tak jeszcze w lutym Deynn informowała na Instagramie swojej firmy o podjęciu współpracy z jedną z topowych influencerek. W dobie informacji, które codziennie napływają do mediów, ten entuzjazm to już przeszłość. ALLDEYN rozwiązało współpracę. Z oświadczenia opublikowanego na Instagramie dowiadujemy się, że powodem była sprzeczność wartości marki z tym, co wychodzi na światło dzienne w związku z Pandora Gate.

Oświadczamy, że rozwiązujemy współpracę z Lexy w dniu dzisiejszym tj. 10.10.2023 r. Chcemy, aby nasza marka zawsze była stawiana w dobrym świetle i w optymistycznym tle. Niestety obecna sytuacja nie pozwala na kontynuowanie współpracy z Lexy z uwagi na pojawiające się informacje, które są sprzeczne z naszymi wartościami - czytamy w oświadczeniu marki Deynn.
Firma Deynn zrywa współpracę z Lexy
Firma Deynn zrywa współpracę z Lexy Instagram @alldeynn

Lexy rozmawiał ze Stuu o pomówieniach na jego temat

Lexy ostatnio pękła i przyznała, że faktycznie słyszała plotki o tym, czego miał się dopuszczać Stuu. Wówczas zdecydowała się z nim wszystko skonfrontować. On jednak ponoć wszystkiemu zaprzeczył. Wcześniej Chaplin stwierdziła, że nie mogła zgłosić sprawy na policję z uwagi na brak dowodów. "Nigdy nie miałam wystarczającej wiedzy, żeby poruszać ten temat. Nigdy nie miałam potwierdzonej info. Nigdy nie miałam żadnych dowodów. Było mi ciężko uwierzyć w te obrzydliwe "plotki", a jak kiedyś bezpośrednio spytałam Stuarta, to zaprzeczył. Co miałam zrobić?" - pisała ostatnio Lexy na Instagramie.

Więcej o: