Więcej na temat wojny w Ukrainie przeczytasz na Gazeta.pl.
W ostatnich tygodniach papież Franciszek jest przez wielu krytykowany za brak zdecydowanego sprzeciwu wobec działań Rosji i polityki Władimira Putina. Papież nabrał wody w usta i nie potępił rosyjskiej agresji w Ukrainie, przez komentatorów nazywanej już ludobójstwem. Kontrowersje wzbudziła także wypowiedź Franciszka, w której padło stwierdzenie, że "wszyscy jesteśmy winni". Słowa papieża oburzyły aktorkę Annę Samusionek. Postanowiła odnieść się do nich na Instagramie.
Anna Samusionek do papieża Franciszka: Nie pozwolę przypisywać nam winy!
Anna Samusionek opublikowała wideo skierowane do papieża, przy czym na wstępie podkreśliła, że Franciszek nie jest jej papieżem, ponieważ jest chrześcijanką, ale nie katoliczką. W dalszej części wypowiedzi aktorka wyznała, że nie czuje się winna wojny w Ukrainie.
Szanowny Franciszku, nie jesteś moim papieżem, bo choć jestem chrześcijanką, nie jestem katoliczką. (...) Wszyscy jesteśmy winni? Nie! Nie wszyscy! Winni są ci, którzy, jak papież, milczą na temat zbrodniarza Putina. Winni są ci, którzy przedkładają swój obecny komfort i majątek nad życie bestialsko gwałconych dzieci, kobiet, torturowanych i zabijanych cywilów. Winni są ci, którzy nie robiąc nic jątrzą i podżegają, zniechęcając do pomocy. Jest cała rzesza winnych z największymi i "najświętszymi" tego świata, ale wokół siebie widzę ludzi dobrej woli, Polaków gotowych na ogromne poświęcenie, by pomóc ofiarom rosyjskiej agresji i nie pozwolę przypisywać nam winy!
Aktorka dodała także, że robi wszystko co w jej mocy, żeby pomóc uchodźcom. Nie tylko wpłaca pieniądze na rzecz ofiar wojny i organizuje koncerty charytatywne, ale także przyjęła ich pod swój dach.
