• Link został skopiowany

Żona Jakubiaka z poruszającym apelem do osób w żałobie. Trudno powstrzymać łzy

Anastazja Jakubiak opublikowała nagranie, które głęboko poruszyło internautów. Mówi w nim o wolności przeżywania żałoby na własnych zasadach.
Anastazja Jakubiak
instagram.com/anastazja.jakubiak/

Choć ostatnie miesiące były dla Anastazji Jakubiak niezwykle trudne, wdowa po znanym kucharzu Tomaszu Jakubiaku nie zamyka się w swoim bólu. Wręcz przeciwnie - postanowiła wykorzystać swoją historię, by dodać otuchy innym, którzy zmagają się z podobną stratą. Na swoim Instagramie opublikowała poruszające nagranie, w którym tłumaczy, że żałoba nie ma jednego "właściwego" scenariusza, a każdy ma prawo przeżywać ją na swój własny sposób.

Zobacz wideo Klima nagle otworzył się na temat Jakubiaka. Słowa wyciskające łzy

Anastazja Jakubiak wspiera osoby w żałobie. Ważny apel wdowy po Tomaszu Jakubiaku

W udostępnionym 21 listopada nagraniu Anastazja Jakubiak podkreśliła, że nie chce podtrzymywać stereotypów związanych z żałobą. Jej zdaniem nie trzeba izolować się od świata ani dopasowywać swoich emocji do oczekiwań innych. Najważniejsza jest autentyczność. W swoim wpisie zwróciła się bezpośrednio do osób, które również straciły bliskich. - Jeśli straciłeś bliską ci osobę, to dzisiaj życzę ci wolności bycia sobą bez obawy o oceny innych. Jak chcesz to płacz, śmiej się, baw się, krzycz, tańcz, rób to, na co tylko masz ochotę, co ci pomaga w danej chwili. Wolności od tabu, mówienia o tym, co czujesz wtedy kiedy chcesz i jak chcesz, bez żadnych blokad. Wolności w zmianie przyzwyczajeń, smaków, kulinarnych doznań i ubiorów. Wolności bycia sobą w nowej rzeczywistości - zwróciła się do internautów na Instagramie.

Anastazja Jakubiak poruszyła internautów wpisem o żałobie. "Warto o tym mówić"

Słowa Anastazji Jakubiak poruszyły wielu jej obserwatorów, którzy w komentarzach przyznali, że jej odwaga i szczerość pomagają im w ich własnych zmaganiach. "Warto o tym mówić", "Przytulam każdą osobę osobno, która cierpi", "Jesteś wspaniałym człowiekiem" - pisali. Część z nich skorzystała z okazji, by podzielić się własnymi doświadczeniami. "Pięć miesięcy po śmierci mojej mamy (...) na weselu poleciała jej ulubiona piosenka 'Jesteś szalona'. Wpadłam na parkiet i już z niego nie zeszłam. Moja mama uwielbiała tańczyć i właśnie tańcem najlepiej oddaję jej hołd" - napisała jedna z internautek.

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: