Więcej na temat wojny w Ukrainie przeczytasz na portalu Gazeta.pl
Historia rodziny Kudrin wstrząsnęła całym światem i pokazała tragiczny los ukraińskich cywilów. Małżeństwo z trójką dzieci niedługo po agresji Putina zdecydowało się uciekać z ostrzeliwanej stolicy. Niestety, zaraz po wyruszeniu, zostali ostrzelani przez rosyjskich dywersantów. Zginęli rodzice, ich córka Polina oraz syn Siemion. W ciężkim stanie była Sofia, jednak dzięki transportowi do rzymskiej kliniki życie dziewczyny zostało uratowane.
Jak donoszą brytyjskie media, Sofia niedługo po przetransportowaniu do placówki, nie była w stanie poruszać kończynami. Lekarze ciężko walczyli o przywrócenie jej sprawności. Dzisiaj wiemy, że im się udało.
Rosyjska inwazja sprawiła, że była leczona z powodu niemal śmiertelnych ran postrzałowych w prowizorycznym szpitalu w piwnicy. Lekarze obawiali się najgorszego, ale dzięki pracy ukraińskiej organizacji charytatywnej "Matka i Dziecko", 13-latka została przeniesiona do szpitala pediatrycznego w Rzymie.
Według portalu ITV News, Sofia nie wie jeszcze, jaki los spotkał resztę jej rodziny. Zdaniem krewnej, nastolatka w pewien sposób przeczuwa, co stało się z rodzicami i rodzeństwem.
Myślę, że rozumie wszystko, ale na razie jest to temat zabroniony - nie dotykamy go - powiedziała Svetlana, babcia dziewczynki. - Słuchamy muzyki i oglądamy kreskówki.
Miejmy nadzieję, że wkrótce Sofia wróci do pełni sił fizycznych.