Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Od ponad trzech tygodni w Ukrainie trwają wyczerpujące walki. Kraj ten został bezpodstawnie najechany przez rosyjskie wojska, na rozkaz Władimira Putina. Dyktator po zajęciu Krymu i części Donbasu w 2014 roku po ośmiu latach zamierzał w ciągu kilku dni podbić Kijów i zastąpić rząd ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, marionetkowym rządem prorosyjskim. To się jednak nie udało, a Ukraińcy dzielnie się bronią. Jak się okazuje, sytuacją w Rosji przerażonych jest coraz więcej osób. Należy do nich znana aktorka, Czułpan Chamatowa, która uciekła z kraju i zatrzymała się na Łotwie. Kobieta udzieliła szczerego wywiadu, w którym wyznała, że nie jest zdrajczynią, ale dla własnego bezpieczeństwa, musiała opuścić Rosję.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dzieci rosyjskich oligarchów. Córka Chajrowa to kwiaciarka, a syn Alekperowa robi, co może, by zadowolić ojca
Rosyjska aktorka wspierała Putina. Teraz uciekła z kraju, ze strachu przed więzieniem
Czułpan Chamatowa jest rosyjską aktorką pochodzenia tatarskiego. W Rosji uchodzi za wielką gwiazdę, a jej konto na Instagramie obserwuje prawie pół miliona internautów. Przyznała, że opuściła Rosję, jednak nie czuje się zdrajczynią. Zrobiła to dlatego, że nie mogła dłużej się okłamywać w sprawie wojny w Ukrainie.
Nie wiem, jak zamknąć oczy, jak nie wierzyć w to, co widzę na własne oczy i w to, co mówią mi moi ukraińscy przyjaciele - wyznała gwiazda, cytowana przez "The Washington Post".
Władimir Putin w ostatnim czasie podpisał nową ustawę, która ma na celu uciszyć niezależne rosyjskie media. Na jej mocy za "fałszywe informacje" na temat wojny grożą kary nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Chamatowa w wywiadzie wielokrotnie użyła słowa "wojna". Podkreśliła, że zostanie w Rosji wiązałoby się z tym, że musiałaby powielać prorosyjską manipulację, a jej jedyną możliwością przed uchronieniem się od więzienia byłyby publiczne "przeprosiny za niewspieranie wojny".
A potem grać zgodnie z regułami, które zostałyby mi narzucone. To byłby dla mnie jedyny sposób, aby wrócić do Rosji i nie iść do więzienia - dodała.
Kobieta nie ukrywała, że w 2012 roku wsparła kampanię prezydencką Wladimira Putina, ale jak zapewniła, nigdy by tego nie zrobiła, gdyby wiedziała, jakie to będzie miało konsekwencje w przyszłości. Aktorka czuje się oszukana, gdyż jak sama powiedziała, rosyjski dyktator "obiecał jej i całemu światu, że nie będzie wojny".
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl.
