Więcej informacji na temat aktualnej sytuacji w Ukrainie znajdziecie na stronie Gazeta.pl
Olena Gnes udzieliła stacji CNN wywiadu, w którym opowiedziała o codzienności mieszkańców objętych wojną terenów Ukrainy. Prowadzący nie mógł się jednak skupić na zadawaniu pytań, gdyż w pomieszczeniu dokazywała trójka dzieci kobiety. Maluchy skradły show.
Olena Gnes wraz z trójką dzieci ukrywa się przed bombardowaniami w pozbawionej okien piwnicy w Kijowie. Kobieta opowiedziała w CNN o wojennej codzienności. Uwagę widzów i prowadzącego przykuły jednak rozrabiające maluchy. Pociechy Ukrainki biegały po pomieszczeniu, robiły zabawne miny i warczały do kamery. Dziennikarz nie mógł ukryć rozbawienia.
Oh, one są przerażające. To straszliwe tygrysy. One są groźne - żartował prowadzący.
Są pełne energii, której nie mają gdzie wyładować. Ciągle pytają o Putina. Dlaczego jest taką złą osobą? Dlaczego niszczy Ukrainę? Dlaczego zabija ludzi? A kiedy tatuś wróci do domu? A kiedy my wrócimy do domu? - usprawiedliwiała maluchy matka.
Beztroskie i wesołe zachowanie dzieci mocno kontrastowało z tym, co mówiła ich matka. Kobieta opisywała tragedie, które codziennie dotykają mieszkańców Kijowa. Dzielnice mieszkalne stolicy Ukrainy wciąż są intensywnie bombardowane. Wielu ludzi traci dach nad głową, a nawet życie.
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!