Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Świat zachodni zjednoczył się w nakładanych na Rosję sankcjach. Kraj agresora został wykluczony z szeregu rozgrywek sportowych. Również wiele globalnych firm nie chce mieć nic wspólnego z państwem, które zaatakowało sąsiada. Rosja musi pożegnać się chociażby z Ikeą czy Adidasem. McDonald's także zdecydował się zamknąć wszystkie swoje lokale w tym kraju. Pewien młody człowiek na znak protestu przykuł się do drzwi restauracji w Moskwie.
Gdy Ikea zdecydowała się wycofać z Rosji, ludzie w Moskwie ustawiali się w ogromnych kolejkach, by zrobić tam ostatnie zakupy. W przypadku zamknięcia McDonald's, sprawa miała jeszcze bardziej absurdalny charakter. Rosjanie nie tylko tłumnie ruszyli na ostatnie posiłki, ale również zaczęli sprzedawać w internecie popularne zestawy w horrendalnie wysokich cenach. Okazuje się, że możliwość zjedzenia w McDonald's to sprawa niemal życia i śmierci. Pewien Rosjanin przykuł się kajdankami do drzwi tej restauracji na placu Puszkina w Moskwie. Wykrzykiwał przy tym buńczuczne hasła.
To, że się zamykacie, to akt wrogości! Jesteśmy odpowiedzialni za tych, którzy zostali oswojeni. Karmili nas tym jedzeniem przez 30 lat, mówili, że je kochają i powinniśmy je kochać, a teraz nas porzucają.
Ostatecznie policja zatrzymała protestującego. Okazał się nim być Luka Safranow, który jest pianistą uzależnionym od niezdrowego jedzenia. Obecnie waży aż 270 kg. Mężczyzna jest synem malarza Nikasa Safranowa i jego żony Inny Zatrawkiny. To matka nauczyła grać Lukę na pianinie. Rosjanin od najmłodszych lat brał udział w prestiżowych konkursach muzycznych. Jest aktywny w mediach społecznościowych. Jego profil na Instagramie śledzi prawie 13 tysięcy użytkowników.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.