Więcej informacji na temat aktualnej sytuacji w Ukrainie znajdziecie na stronie Gazeta.pl
Rosyjska agresja na Ukrainę trwa od ponad dwóch tygodni. Większość osób publicznych otwarcie potępia działania Władimira Putina. Nie wszyscy jednak jednoznacznie piętnują poczynania rosyjskiego prezydenta. Do takich osób należy Paulo Coelho. Pisarz skomentował ostatnio sytuację w Ukrainie.
Paulo Coelho już wcześniej dał się poznać jako zwolennik Władimira Putina. Kiedy w 2014 roku Rosjanie zaanektowali Krym, pisarz otwarcie bronił działań Kremla. Apelował też, aby nie wierzyć w zachodnią propagandę. Ostatnio Brazylijczyk odniósł się także do obecnej sytuacji w Ukrainie. Wojnę nazwał "kryzysem", dodał też, aby nie obwiniać o nią zwykłych ludzi.
Kryzys w Ukrainie wygodną wymówką dla rusofobii - napisał na Twitterze
Byłem we Lwowie, Kijowie, Odessie, Jałcie, Czarnobylu (Ukraina). Przejechałem 10 tys. km pociągiem z Moskwy do Władywostoku (Rosja). Tak, jest wojna: ale nie obwiniajcie zwykłych ludzi - dodał Coelho.
W odpowiedzi internauci przesyłali rosyjskie materiały propagandowe, zdjęcia śmiertelnych ofiar cywilnych oraz fotografie ilustrujące koszmar wojny. Słowa pisarza skomentował także poseł Michał Szczerba.
Kryzys? To wojna! To agresja! Chodzi o rosyjską okupację i masowe mordowanie ludności cywilnej w Ukrainie. Używaj poprawnych słów, panie pisarzu! I przeproś! #PutinToZbrodniarzWojenny - napisał polityk.
Użytkownicy Twittera wypomnieli pisarzowi także spotkanie z Władimirem Putinem, które odbyło się w 2006 roku. Prezydent Federacji Rosyjskiej mówił wówczas o pokrewieństwie dusz Rosjan i Brazylijczyków.
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.