Więcej na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa, a spekulacje na temat stanu zdrowia prezydenta Władimira Putina zdają się nie mieć końca. Wiele źródeł pisze o jego problemach zdrowotnych, które miały zacząć się już jakiś czas temu. Teraz Daily Mail dotarł do informacji, że dyktator może mieć ataki furii, które są efektem ubocznym leczenia sterydami, które mają mu pomóc w walce z rakiem. Oprócz tego Putin mógł cierpieć także na: chorobę Parkinsona i demencję.
Źródła wywiadowcze dowiedziały się, że Władimir Putin mógł cierpieć na raka, chorobę Parkinsona lub demencję. Ich zdaniem "spuchnięta twarz i szyja" 69-letniego despoty mogą być skutkami ubocznymi długotrwałego stosowania sterydów. Stan zdrowia prezydenta Rosji został zakwestionowany w ostatnich miesiącach z powodu jego pojawienia się podczas wystąpień publicznych, kiedy było dostrzec nadęty wyraz twarzy i bladą cerę.
Jak donosi Daily Mail ataki furii, które u niego występują, mogą być spowodowane leczeniem opartym na braniu sterydów. Źródła wywiadu donoszą także, że jego problemy z mózgiem mogą być pokłosiem demencji, choroby Parkinsona. Przedstawiciele Sojuszu Pięciorga Oczu, obejmującego Australię, Kanadę, Nową Zelandię, Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone uważają, że istnieje zdrowotne wytłumaczenie działań prezydenta Rosji związanych z brutalną inwazją na Ukrainę. Służby wywiadowcze nie mają problemu z dzieleniem się coraz większą liczbą doniesień o "coraz bardziej nieprzewidywalnym zachowaniu" 69-letniego Władimira Putina oraz spuchniętego wyglądu, który może być skutkiem ubocznym poważnej choroby.
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina.