Odeszli w tragicznych okolicznościach. Kobiela przeczuwał, że coś się stanie, a Zejdler rzekomo popełnił samobójstwo

Byli bardzo utalentowani, a ich kariery wspaniale się rozwijały. W historii polskiego show-biznesu zapisali się jako ikony. Niestety odeszli przedwcześnie.

Anna Jantar w ostatniej chwili zmieniła plany i wsiadła na pokład samolotu, Teresę Tuszyńską zniszczył alkohol, Maria Probosz chorowała na depresję, Bogumił Kobiela przeczuwał, że spotka go coś złego, a przyczyny śmierci Jacka Zejdlera do dziś budzą wątpliwości. Te gwiazdy PRL-u zginęły w tragicznych okolicznościach. Przypominamy ich historie. 

Zobacz wideo Violetta Villas swoim głosem zachwycała widownie w Las Vegas i Paryżu, ale Polska ją zniszczyła

Tragedia przerwała spektakularną karierę Anny Jantar 

Piosenki Anny Jantar nuciła cała Polska. Była ona jedną z najpopularniejszych artystek i miała szansę na międzynarodową karierę. Propozycje współpracy napływały do niej nie tylko z Europy, ale również z USA. Pod koniec 1979 roku artystka wraz z zespołem Perfect wyjechała na trzymiesięczne tournee do Stanów Zjednoczonych. Przeciwny tej podróży był jej mąż, Jarosław Kukulski.

Z całych sił walczyłem o to, żeby Ania wtedy do Stanów nie jechała. Uważałem, że powinna być przy dziecku, w Polsce, z nami. Przeforsowała ten wyjazd na siłę, rozstaliśmy się w gniewie - mówił po latach w jednym z wywiadów.

Media wówczas pisały, że w małżeństwie piosenkarki pojawił się kryzys. Podobno Jantar po powrocie do Polski planowała zakończyć ten związek. Niezależnie od tego, jakie miała plany, niedane było jej ich zrealizować. 14 marca 1980 Anna Jantar zginęła w katastrofie lotniczej. W samolocie radzieckiej produkcji, nazywanym "latającą trumną", eksplodował jeden z silników. Maszyna rozbiła się 950 metrów przed miejscem docelowym. Wszystko trwało 26 sekund, a życie straciło 88 osób. 

 

Jacek Zejdler popełnił samobójstwo, czy zabiło go SB?

Jacek Zejdler największą popularność zdobył dzięki roli w serialu "Stawiam na Tolka Banana". To właśnie na planie kultowej produkcji poznał osoby, które dołączyły do grona jego bliskich przyjaciół. Tak aktora wspomniała Agata Siecińska, serialowa Karolka.

Miałam 12 lat. Jacek chodził już do dyskotek i interesował się dziewczynami. Pamiętam, że zadzwonił do mnie kiedyś w trakcie zdjęć i zapytał, czy znam jakieś fajne miejsce, żeby potańczyć. Było mi głupio. Dzwonił do mnie chłopak, facet właściwie, a ja byłam dzieckiem - mówiła w rozmowie z magazynem "Wysokie obcasy".

Pomimo że Jacek Zejdler jako jedyny ze studentów łódzkiej Szkoły Filmowej był wówczas popularnym aktorem, nie wywyższał się, a sława w żaden sposób nie wpłynęła na jego relacje z kolegami i koleżankami. Po ukończeniu szkoły dostał etat w Teatrze im. Jaracza. Nie pracował jednak tam za długo. Pod naciskiem Służb Bezpieczeństwa został zwolniony za działalność w opozycji. Następnie znalazł pracę w Opolu oraz dostał tam mieszkanie. To właśnie tam nocy z 1 na 2 stycznia 1980 roku rzekomo doszło do tragedii. Aktor miał popełnić samobójstwo. Przynajmniej tak mówią oficjalne dokumenty. Znalazła go przyjaciółka. 

Nigdy nie zapomnę tego widoku. Ale pamiętał o tym, żeby wykręcić korki, żeby dzwoniąc do drzwi, nie spowodować wybuchu - wspominała przyjaciółka aktora.

Jacek Zejdler leżał w śpiworze przy otwartym piekarniku.

Jacek Zejdler
Jacek Zejdler EAST NEWS

Teresa Tuszyńska była piękna i utalentowana. Coś jednak poszło nie tak

Wydawało się, że Teresa Tuszyńska ma wszystko, aby stać się międzynarodową gwiazdą. Jej talent i urodę dostrzeżono nie tylko w Polsce, otrzymywała również propozycje grania we Francji. U szczytu sławy łączyła pracę aktorską z chodzeniem po wybiegach Mody Polskiej. Niestety nad talentem wzięło górę uzależnienie od alkoholu, które miało destrukcyjny wpływ na jej życie. Nie tylko rozpadły się jej związki, ale również nie pojawiały się nowe propozycje filmowe. Nałóg odebrał jej zjawiskową niegdyś urodę, z czym nie mogła się pogodzić. Tuszyńska zmarła 19 marca 1997. Odeszła w skrajnej biedzie, mając zaledwie 54 lata.  

Teresa Tuszyńska
Teresa Tuszyńska Screen: YouTube/@demarkoman

Chora zazdrość partnerów złamała karierę Marii Probosz 

Maria Probosz nie miała szczęścia w miłości. Wszyscy partnerzy byli o nią chorobliwie zazdrośni. Przeszkadzało im, że aktorka nie stroniła od rozbieranych scen, w których odważnie eksponowała wdzięki. Najbardziej namieszał w jej życiu Czesław Nogacki. Przyjaciele ostrzegali ją przed nim, ale ona nie przyjmował ich rad. Była bardzo zakochana w dowcipnym i inteligentny aktorze. Niestety nie był to szczęśliwy związek. W ich relacji pojawiła się przemoc i alkohol. Nogacki był uzależniony, a Maria, licząc, że mąż dzięki temu spożyje mniej, piła razem z nim. Często zdarzało się, że wpadał rozwścieczony na plan filmowy i podczas gdy jego żona odgrywała scenę erotyczną, awanturował się i na siłę zaciągał ją do domu. 

Jego zachowanie przyczyniło się do tego, że nikt nie chciał współpracować z Probosz. Mówi się, że jej kariera aktorska skończyła się wraz z PRL-em. Brak propozycji odbił się na jej zdrowiu fizycznym i psychicznym. Maria Probosz zmarła w 2010 roku na kilka miesięcy przed swymi 50. urodzinami. Chorowała na nowotwór trzustki. 

Maria Probosz
Maria Probosz Screen: YouTube

Bogumił Kobiela wciąż czekał na rolę życia. Swoją śmierć przewidział w liście do żony

Pomimo tego, że Bogumił Kobiela uchodził za jednego z najzdolniejszych polskich aktorów, to wcale tak nie uważał. Do końca życia był przekonany, że czeka na niego rola, która wzniesie jego karierę na wyżyny. Nie było dane mu się o tym przekonać. Zginął w lipcu 1969 roku w wypadku samochodowym. Pojazd, którym kierował, zderzył się na zakręcie z jadącym po przeciwnym pasie autobusem. Gdy na miejscu zjawili się lekarze, Kobiela poprosił, aby najpierw zaopiekowali się jego żoną. Tymczasem okazało się, że jego stan był krytyczny. Zdiagnozowano u niego pękniętą śledzionę i krwotok wewnętrzny. Choć lekarze robili, co mogli, nie zdołali go uratować. 

Co ciekawe, partnerka aktora wspomina, że cztery lata przed wypadkiem mąż napisał do niej list, w którym przeczuwał, że wydarzy się coś złego. Napisał wtedy:

Muszę ci powiedzieć, że tak się cieszę, aż się martwię, że nam teraz będzie za dobrze, Małgosiu. I mieszkanie, i samochód jest, i Tenczynek, i lustro... I dużo cały czas razem. Więc naprawdę boję się coraz częściej, że może zdarzyć się coś nieprzewidzianego, złego, bo nam za dobrze. A ja myślę, że przyroda zawsze wyrównuje, niestety.

Kobiela występował na najważniejszych polskich scenach, pojawiał się w kabaretach i Teatrze Telewizji. Można go było także oglądać w "Rękopisie znalezionym w Saragossie", "Kryptonimie nektar", "Przekładańcu", "Człowieku z M-3", "Wszystko na sprzedaż", "Eroice" czy "Popiele i diamencie".

Bogumił Kobiela
Bogumił Kobiela Agencja Wyborcza.pl
Więcej o: