Polskie gwiazdy są zawiedzione wakacjami w Polsce, o czym dały znać nie raz w mediach społecznościowych. Wybierając się nad Bałtyk w szczycie sezonu, wielokrotnie były rozczarowane, m.in. cenami, jedzeniem i innymi plażowiczami. Lista zarzutów jest długa.
Niedawno Lara Gessler podzieliła się z fanami swoim niezadowoleniem z wakacji z rodziną. Swój pobyt nad Bałykiem zakończyła wcześniej, nie widząc sensu w dalszym wydawaniu pieniędzy. Podkreśliła, że "pogoda jest beznadziejna, a ceny nad morze kosmiczne". Rozczarowana wróciła do Warszawy wraz z mężem i córką. Z niecierpliwością czeka na kolejny wyjazd, tym razem zapewne za granicę.
Agata Młynarska krytycznie wypowiedziała się kilka lat temu o wczasach nad polskim morzem. Nie przebierała w słowach. Nie podobali jej się ludzie i jedzenie. Wówczas pożaliła się w poście na Facebooku, że we Władysławowie panuje "totalny armagedon". Prezenterka pisała, że nad Bałtyk "zjechali wszyscy państwo Kiepscy", jedzenie jest drogie i niedobre. Była rozczarowana smażoną rybą, która pierwszą świeżość miała już za sobą oraz typowymi nadmorskimi potrawami - "królują gofry i fryty" - narzekała. Gwieździe telewizji nie podobał się także hałas, grająca muzyka i "faceci w gastronomicznej ciąży" zamawiający browary. Pewnie dlatego Agata Młynarska postanowiła wyjechać do Hiszpanii, gdzie osiadła na dłużej.
Niemała krytyka odpoczynku nad Bałtykiem spłynęła także od Katarzyny Skrzyneckiej i jej męża. Dwa lata temu wybrali się z córką na krótkie plażowanie. Tam zastali grupę młodych mężczyzn, którzy skutecznie ich wypłoszyli. Na Instagramie podzieliła się z fanami tym, co przeżyła. Opisała "gromadę rozwydrzonych matołów" około trzydziestki. Nie tylko sączyli alkohol "z gwinta", ale też pozwalali sobie na głośne przekleństwa, nie zważając na rodziny z dziećmi, a nawet rasistowskie komentarze. Napisała wówczas, że wraz z rodziną opuściła plażę z niesmakiem. Zamiast polskiego morza aktorka wybiera często Grecję, której jest wielką miłośniczką.
Dorota Zawadzka, znana niegdyś jako Superniania także nie ma dobrego zdania na temat plażowania w Polsce. Emocje u niej wzbudziły wszechobecne nad Bałtykiem parawany. Kilka lat temu publicznie skrytykowała to, że niektóre osoby rozstawiają parawan na plaży już o wczesnych godzinach rannych, by "zarezerwować sobie miejsce". Sama przez to nie miała gdzie się rozłożyć. "Ten parawan daje takie poczucie intymności, które na plaży jest oczywiście bardzo złudne. No ale niektórzy tego potrzebują widocznie. Szkoda tylko, że od szóstej rano" - mówiła w rozmowie z TVN.
Beata Tadla także nie należy do fanek wakacji nad Bałtykiem. Swój urlop w Kołobrzegu, Świnoujściu i Międzyzdrojach opisywała w mediach społecznościowych jako "koszmar". Co najbardziej jej się nie podobało? "Na deptaku chińszczyzna, wszechobecny plastik - do wyboru, do koloru" - pisała o straganach obecnych w każdej nadmorskiej miejscowości. Dodatkowo nie mogła się zrelaksować, a wszystko przez telewizory plazmowe, zawieszone w każdej knajpce. W postach skrytykowała to, że w każdej kawiarni i barze musi być włączony kanał muzyczny z "rąbanką zabijającą każdy nastrój", przez co nie da się spokojnie posiedzieć przy kawie.
Zgadzacie się z argumentami gwiazd?