• Link został skopiowany

Książę Harry i Meghan Markle wykluczeni z Trooping The Colour. Ekspertka odsłania kulisy

Książę Harry i Meghan Markle po raz kolejny nie zjawili się na corocznym wydarzeniu Trooping The Colour, które jest organizowane z okazji urodzin monarchy. Ekspertka ujawnia powody ich nieobecności.
książę Harry i Meghan Markle
East News

14 czerwca w Wielkiej Brytanii to wielkie święto. Trwa właśnie coroczne wydarzenie Trooping The Colour, które jest organizowane z okazji urodzin monarchy i zawsze przyciąga tłumy ludzi na miejscu oraz przed ekrany telewizorów. A jest na co popatrzeć, bo w tym roku na placu defilad Horse Guards Parade w Londynie bierze udział 1400 oficerów i żołnierzy, 200 koni i 400 muzyków. Po paradzie członkowie rodziny królewskiej jak zwykle zgromadzą się na balkonie Pałacu Buckingham, aby pozdrowić poddanych i podziwiać przelot RAF-u, w tym Red Arrows, który zakończy obchody tego dnia. Nie zobaczymy tam jednak księcia Harry'ego i jego żony Meghan Markle. Ekspertka Jennie Bond wyjaśnia powody.

Zobacz wideo "Harry i Meghan" - dokument o życiu wśród członków rodziny królewskiej. "Znajdowali sposób, by mnie zniszczyć" [ZWIASTUN]

Wielcy nieobecni na Trooping the Colour. Książę Harry i Meghan Markle nie pojawili się na paradzie

Książę Harry i Meghan Markle nie uczestniczą w wydarzeniu już od lat. Po raz ostatni na pałacowym balkonie można było ich zobaczyć w 2019 roku, zanim zdecydowali się opuścić rodzinę królewską. Od tego momentu nie są zapraszani na urodziny monarchy - wcześniej królowej Elżbiety II, a po jej śmierci króla Karola II, ojca księcia Harry'ego. Choć jest to jedna z nielicznych okazji, gdy cała rodzina królewska może się spotkać i zjednoczyć, to jednak nie dotyczy to już księcia Harry'ego, który oficjalnie "wypisał się" z rodziny. Nie może więc wystąpić z nią ramię w ramię na tego typu wydarzeniu.

Co jednak ciekawe, książę Harry niedawno ujawnił, że nie rozmawia już ze swoim ojcem, ale przyznał, że chciałby pojednać się z nim i starszym bratem, księciem Williamem. Na razie jednak pozostaje mu oglądanie Trooping the Colour i rodziny na odległość, choć królewska ekspertka Jennie Bond wątpi, by książę Sussex w ogóle obejrzał wydarzenie w telewizji.

"Nie ma mowy, by książę Harry oglądał ceremonię - w końcu będzie to środek nocy w Kalifornii. Nie przypuszczam, by tracił dużo czasu na oglądanie wydarzeń, w których nie bierze już udziału. Musi być dziwnie widzieć całą swoją rodzinę na paradzie, wykonującą swoje obowiązki i dopingowaną przez ogromne tłumy, podczas gdy on prowadzi tak inne życie, tak daleko" - powiedziała w rozmowie z Mirror była królewska korespondentka BBC. "Ten dzień jest również szansą dla nas wszystkich, aby zobaczyć, jak rodzina jednoczy się wokół króla, a moment na balkonie jest zawsze punktem kulminacyjnym. Przez lata widzieliśmy małego księcia Harry'ego wystawiającego język, księcia Jerzego wyglądającego na wyraźnie znudzonego, młodą księżniczkę Charlotte wyglądającą na nieco płaczliwą i Savannah Phillips klaszczącą dłonią w usta George'a, aby go uciszyć! Dla królewskich obserwatorów to zawsze wielki dzień" - dodała.

Trooping the Colour ma długą tradycję. Ekspertka zachwycona widowiskiem

Ekspertka nie ukrywa, że Trooping the Colour to zawsze niesamowite widowisko z bogatą 260-letnią tradycją. Każdy z członków rodziny królewskiej czuje się podczas wydarzenia ważny i doceniony. Ma też istotną rolę do odegrania - ochrony monarchy. " Podczas parady członkowie rodziny królewskiej przejadą z Pałacu Buckingham w dół The Mall do Horse Guards Parade w procesji - konno lub w powozach. W Horse Guards obejrzą pokaz wojskowy, a po jego zakończeniu dołączą do procesji z powrotem do Pałacu Buckingham" - opisała Jennie Bond.

Więcej o: