• Link został skopiowany

Taką pierwszą damą może być Nawrocka. Politolożka o "kobiecie wspierającej, ale niewidocznej"

Marta Nawrocka zostanie pierwszą damą RP poczynając od sierpnia 2025 roku. Politolożka przyjrzała się dotychczasowej postawie małżonki przyszłego prezydenta i oceniła, jak może sprawować nowy urząd.
Marta Nawrocka
Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl

Marta Nawrocka ma 38 lat, wychowuje trójkę dzieci, dotychczasowo pracowała dla Krajowej Administracji Skarbowej, a od sierpnia bieżącego roku przejmie urząd pierwszej damy Polski. Choć w trakcie kampanii jej męża - Karola Nawrockiego, kobieta starała się zbliżyć do wyborców, wciąż nie wiemy o niej wiele. Politolożka postanowiła przeanalizować zachowania Nawrockiej, by już teraz ocenić, jaką pierwszą damą może być. 

Zobacz wideo Duda zabrał głos po zwycięstwie Nawrockiego. "Cieszę się z tego"

Marta Nawrocka nową pierwszą damą Polski. "Wybrano formułę kobiety wspierającej, ale niewidocznej"

- Nie znamy poglądów Marty Nawrockiej. Trudno powiedzieć nawet, ile razy słyszeliśmy jej głos. Jej nieobecność w kampanii była wyraźnie zaplanowaną strategią, a nie przypadkiem - skomentowała dla Wirtualnej Polski dr Magdalena Nowak-Paralusz, politolożka i socjolożka z Uniwersytetu WSB Merito. Fakt ten może znacznie utrudniać snucie domysłów na temat przyszłych działań Nawrockiej, już jako pierwszej damy. 

Nie wiemy, jaką będzie pierwszą damą - ani czy zamierza podejmować jakiekolwiek tematy społeczne. Nie znamy jej wartości, poglądów ani priorytetów. (...) Została pokazana - ale nie została nam przedstawiona

- oceniła dalej ekspertka. Dr Nowak-Paralusz podkreśliła też, że dotychczasowa postawa Marty Nawrockiej już niejako coś nam zdradziła. - Wydaje się, że świadomie wybrano formułę kobiety wspierającej, ale niewidocznej - milczącej, wycofanej, obecnej tylko symbolicznie. To nie tylko wybór komunikacyjny, ale czytelny komunikat kulturowy - stwierdziła politolożka.

Marta Nawrocka spełniała się w dość niebezpiecznej pracy. "Z broni korzystam głównie na strzelnicy"

Nim pojawiła się u boku męża podczas kampanii, Marta Nawrocka spełniała się w roli przedstawicielki Krajowej Administracji Skarbowej. W rozmowie z "Super Expressem" 38-latka wyjawiła, że pracowała tam przez 18 ostatnich lat. - Wchodzimy do nielegalnych punktów z grami hazardowymi, zatrzymujemy ludzi, zabezpieczamy automaty, gotówkę, prowadzimy czynności procesowe - opowiedziała o swojej pracy Nawrocka. Jak się okazało, żona przyszłego prezydenta miała przy tym możliwość posiadania broni. - Mamy bardzo zgrany, dobrze wyszkolony zespół. Chwyty obezwładniające mam opanowane. Jestem blisko, żeby pomóc w zatrzymaniu, czy przeszukaniu kobiet. Z broni korzystam głównie na strzelnicy, choć rzeczywiście w pracy może okazać się konieczna w każdej chwili - wyjawiła w tym samym wywiadzie przyszła pierwsza dama.

Więcej o: