• Link został skopiowany

Pensja przyszłej pierwszej damy może zaskakiwać. Tyle dotąd miała zarabiać Nawrocka

Marta Nawrocka zostanie niebawem pierwszą damą Polski. Dotychczasowo małżonka Karola Nawrockiego pracowała dla Krajowej Administracji Skarbowej. Ujawniono, ile miała tam zarabiać.
Marta Nawrocka
Fot. REUTERS/Aleksandra Szmigiel

Marta Nawrocka wkrótce przejmie urząd po Agacie Dudzie i zostanie mianowana nową pierwszą damą RP. Przypomnijmy, że jej mąż Karol Nawrocki wygrał z Rafałem Trzaskowskim w drugiej turze wyborów prezydenckich, zyskując 50,89 proc. poparcia. Para jest ze sobą związana od około 20 lat i wspólnie wychowują trójkę dzieci - Daniela, Antoniego i Katarzynę. Zawodowo, podczas gdy małżonek obejmował dotychczasowo stanowisko prezesa IPN, Nawrocka pracowała dla Krajowej Administracji Skarbowej.

Zobacz wideo Córka skradła show Nawrockiemu podczas wieczoru wyborczego

Marta Nawrocka zostanie pierwszą damą. Wiemy, ile dotychczasowo miała zarabiać w KAS

Jak już omawialiśmy w artykule: "Kim jest nowa Pierwsza Dama? Marta Nawrocka ma niezwykle poważne stanowisko", małżonka przyszłego prezydenta Polski w swojej pracy miała specjalizować się w kontroli przemysłu naftowego i spirytusowego oraz zwalczaniu nielegalnego hazardu. - Od 18 lat pracuję w Krajowej Administracji Skarbowej, tych akcji było bardzo dużo. Wchodzimy do nielegalnych punktów z grami hazardowymi, zatrzymujemy ludzi, zabezpieczamy automaty, gotówkę prowadzimy czynności procesowe - opowiadała Nawrocka w rozmowie z "Super Expressem". Co ciekawe, 38-latka miała przy tym możliwość posiadania przy sobie broni

Ile w tak niebezpiecznej pracy mogła więc zarabiać przyszła pierwsza dama? Według informacji przekazanych przez informatorów "Polityki" - na takowym stanowisku pensja Nawrockiej mogła wynosić około 5,5 tys. złotych brutto. 

Marta Nawrocka jest dumną mamą trójki dzieci. Najwięcej uwagi przyciąga starszy syn

Nawroccy wychowują obecnie trzy pociechy - 21-letniego Daniela, 15-letnia Antoniego oraz siedmioletnią Katarzynę. Od początku kampanii Nawrockiego najwięcej uwagi przyciągał jednak najstarszy z rodzeństwa, który nie jest biologicznym synem przyszłego prezydenta. - Jestem ojcem wspaniałego syna Daniela (...). Wychowuję go od drugiego roku życia. Nie jest moim biologicznym synem - wyjawił Nawrocki podczas spotkania z wyborcami w Bielsko-Białej. Chłopak jest aktualnie studentem na wydziale prawa i administracji oraz spełnia się również w roli dziennikarza "Gazety Morskiej". Więcej na temat relacji Daniela Nawrockiego z ojcem możecie przeczytać w artykule: "Niebywałe słowa Daniela Nawrockiego o ojcu. Tak go podsumował".

Więcej o: