• Link został skopiowany

Znany youtuber wydał 100 zł na pączka. Po pierwszym gryzie już wiedział!

Znany youtuber postanowił umilić sobie tłusty czwartek pączkiem za 100 złotych. Przy okazji zebrał również opinie przechodniów na temat wypieku. Jego reakcja może zaskoczyć.
Znany youtuber kupił pączka za 100 złotych. Nie uwierzycie, jaka była jego reakcja
fot. Tiktok/@ksiazulo

Nie da się ukryć, że w tłusty czwartek cukiernie mają wyjątkowo spory ruch. Smakosze pączków mają różne opcje cenowe do wyboru. Jedna z warszawskich cukierni oferuje wypieku za aż 100 złotych. Książulo postanowił je przetestować. 

Zobacz wideo Ewa Wachowicz o cenie pączków u Gessler. Dużo czy mało?

Książulo postanowił spróbować pączka za 100 złotych. Jego reakcja jest zaskakująca

Książulo dał się poznać jako youtuber, który regularnie zajmuje się recenzjami różnych knajp i restauracji. Nie da się ukryć, że w tłusty czwartek przyszła pora na ocenę pączków. Influencer wybrał wypieki z jednej z droższych cukierni w Warszawie. Jedna sztuka kosztowała aż 100 złotych. Co w nim było? - Aksamitny krem patissiere, wzbogacony ręcznie robioną pastą z najwyższej jakości orzechów laskowych (...), całość uzupełnia wanilia, bourbon oraz (...) świeże czarne trufle - słyszymy na nagraniu. Jak się okazało, youtuber wcale nie był zachwycony jakością pączka.

Mocno truflowy, za dużo kremu, w ogóle samo ciasto jest twarde dosyć, to nie jest taki delikatny pączuszek, puszysty, który się ugina

- komentował.

Rozdał również pączki przechodniom i zapytał ich o opinie. Ci przyznali, że z pewnością nie zapłaciliby 100 złotych za wypiek. - Trochę za tłusty, - Wolę takie pączki zwykłe, - Ta trufla się tak przebija - komentowali. 

Katarzyna Bosacka skrytykowała pączki z dyskontów. Padły mocne słowa

W tłusty czwartek temat pączków powracał przez cały dzień. Wiele dyskontów sprzedaje wypieki za nawet kilkadziesiąt groszy. Zaskakująco niskie ceny przyciągają konsumentów. Ekspertka od zdrowego odżywiania przeanalizowała skład pączków. Katarzyna Bosacka nie miała dobrego zdania na temat tanich wypieków. "Co może skrywać pączek, który kosztuje 39 groszy? No właśnie to, co widzicie na etykiecie: sztuczne aromaty, tłuszcz palmowy, spulchniacze, stabilizatory morze cukru i wiele, wiele innych. No i ten pączek nie był smażony na smalcu, jak te tradycyjne, bo nie ma go w składzie. Do tego wszystkie takie pączki z dyskontów czy supermarketów pochodzą z głębokiego mrożenia" - grzmiała na Instagramie. ZOBACZ TEŻ: Pączek u Gessler za 18, u Lary za 23 zł. Skusiłem się. Już wiem, czy to pieniądze wyrzucone w błoto [PLOTEK EXCLUSIVE]

Więcej o: