Przykre informacje dla fanów "Stulecia Winnych". Właśnie padł ostatni klaps na planie uwielbianego przez widzów serialu. Format pojawił się na antenie TVP1 w marcu 2019 roku. Fabuła powstała na podstawie bestsellerowej książki autorstwa Ałbeny Grabowskiej. Stuletnia historia rodziny Winnych z podwarszawskiego Brwinowa zainspirowała producentów telewizyjnych. W role członków wielopokoleniowej rodziny wcielili się tacy aktorzy, jak Jan Wieczorkowski, Roman Gancarczyk, Weronika Humaj, Karolina Bacia czy Kinga Preis. Ta ostatnia na planie serialu przeszła niesamowitą metamorfozę.
Bronisława, grana przez Kingę Preis, jest seniorką rodu Winnych. Poznajemy ją na moment przed wybuchem pierwszej wojny światowej. Losy nestorki są pokazywane na przełomie dwóch dekad. To było sporym wyzwaniem dla charakteryzatorów, którzy musieli stopniowo, w naturalny sposób postarzać Preis. Aktorka pracę na planie określa jako niesamowicie wymagającą.
Dużo czasu poświęcaliśmy co rano w charakteryzacji, żeby zrobić ze mnie starszą osobę, bo grałam Bronisławę od 52. do 76. roku jej życia. Dobra charakteryzacja i kostium bardzo mi pomogły stworzyć tę postać. Kostiumy wyszukiwane były w całej Polce oraz sprowadzane z magazynów w Berlinie i Pradze. Niektóre mają po kilkadziesiąt lat, inne są wzorowane na modzie z tamtych czasów - powiedziała Preis w rozmowie z Onetem.
Przed widzami jeszcze emisja piątego sezonu "Stulecia Winnych". Według medialnych doniesień, tym razem twórcy serialu powrócą do początków historii Broni i Antoniego. Jak podaje "Super Express": "Pojawiły się doniesienia, że kolejny piąty sezon "Stulecia Winnych" nosiłby tytuł "Początek" i był oparty na książce Grabowskiej o młodości Bronisławy i Antoniego. Ale to wciąż nic pewnego".