• Link został skopiowany

Sylwia Bomba wprawiła fanów w osłupienie, prezentując kratkę na brzuchu. Wypytują o męża. Odpowiedziała

W swoich mediach społecznościowych Sylwia Bomba podzieliła się nowym zdjęciem, na którym prezentuje efekt diety i ćwiczeń. Wśród komentarzy znalazły się jednak pytania nie o metamorfozę, lecz sprawy sercowe celebrytki.
Sylwia Bomba
Instagram @sylwiabomba

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz pod adresem Gazeta.pl.

Sylwia Bomba opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym porównała swoją sylwetkę z początku roku do obecnej. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych uczestniczek programu "Gogglebox. Przed telewizorem" przeszła sporą metamorfozę. Wśród komentarzy, które znalazły się pod zamieszczoną fotografią, znalazły się jednak głosy osób, które zamiast na figurze celebrytki skoncentrowali się na jej życiu uczuciowym.

Zobacz wideo Kolega powiedział Sylwii Bombie, że jest brzydka. „To mnie ukształtowało"

Sylwia Bomba wrzuciła zdjęcie metamorfozy. Fanów zaciekawiło jednak coś innego

Oprócz rozwijania kariery celebrytki, prywatnie Sylwia Bomba wychowuje czteroletnią Antosię. Ukochana córeczka jest owocem jej związku z czternaście lat starszym partnerem Jackiem, z którym celebrytka rozstała się w lipcu zeszłego roku. Przyznała wówczas, że choć ze wszystkich sił starała się ratować związek, pewne kwestie, które ich poróżniły, okazały się nie do pogodzenia. Od tego czasu internauci stale dociekają, czy w sercu uczestniczki programu pojawił się na nowo ktoś szczególny. Dotychczas sama zainteresowana stanowczo zaprzecza.

Kolejnym pretekstem do sprawdzenia, czy Bomba nadal pozostaje singielką, okazało się najnowsze zdjęcie opublikowane przez nią na Instagramie. Ciekawski fan postanowił skomplementować je w dość nietypowy sposób. Nie przebierając w słowach, rzucił:

Męża szukasz?

Celebrytka zdecydowała się odpowiedzieć, a jej reakcja była stanowcza:

Nie szukam, sam mnie znajdzie.

Wygląda więc na to, że jak na razie Sylwia Bomba nie znalazła jeszcze wymarzonego partnera. A może go nie potrzebuje wcale?

Więcej o: