• Link został skopiowany

Skomponowała Maryli "Małgośkę", a teraz nie ma gdzie mieszkać. Rodowicz załamana sytuacją Gärtner

Maryla Rodowicz zabrała głos na temat dramatycznej sytuacji życiowej Katarzyny Gärtner. Nie kryje oburzenia.
Maryla Rodowicz
KAPiF

Maryla Rodowicz miała okazję współpracować z Katarzyną Gärtner. Legenda polski muzyki stoi za kultową "Małgośką". Wielu jest w głębokim szoku, że nie ma teraz za co żyć, a to wszystko przez konflikt z rodziną. "Miałam pieniądze z muzyki, a jak te pieniądze się skończyły, to oni przestali mi kupować jedzenie. Po prostu siedziałam głodna. I wtedy zrozumiałam, że jestem w opałach" - przekazała kompozytorka w "Polityce". Rodowicz również przejęła się losem Gärtner i jak się okazuje, dużo wie na temat jej sytuacji. Co wokalistka przekazała w ostatnim wywiadzie?

Zobacz wideo

Maryla Rodowicz zbulwersowana zachowaniem krewnego Gärtner. "Jak w złej bajce"

Kompozytorka ujawniła w "Polityce", że walczy o majątek z synem kuzynki, który miał się nią dożywotnio opiekować. W rzeczywistości nie otrzymała pomocy. Według Rodowicz taki scenariusz nie powinien mieć miejsca. "To jest jakiś skandal. Widziałam tego chłopca już w latach 90., kiedy jeździłam do Kasi do Komaszyc. Jakim prawem on się dopisał do współprodukcji jej kompozycji? Kasia zaczęła tworzyć w latach 60., gdy jego nie było na świecie. Wiem, że nagrywała nowe wersje swoich starych utworów, stworzyła profesjonalne studio w domu" - przekazała gwiazda "Faktowi". Wspomniała następnie o utracie domu kompozytorki, który spłonął w 2012 roku oraz o tym, co działo się po śmierci partnera kompozytorki, czyli Kazimierza Mazura. "Kiedy umarł jej mąż, zaciągnęli Kasię do notariusza i podsunęli jej dokumenty do podpisania. A w dokumentach stało, że Kasia przekazuje cały majątek w zamian za dożywotnią opiekę. Opieka wyglądała tak, że Kasię trzymali bez jedzenia, jak w złej bajce" - dodała Rodowicz. 

Maryla Rodowicz o stanie zdrowia Katarzyny Gärtner

Gwiazda współczuje kompozytorce, która na starość nie ma swojego dachu nad głową. "Kasia jest po kilku wylewach, ma trudności z poruszaniem się. Taki los ją spotkał na starość... A w dodatku kilka lat temu spalił się jej dom, który budowała mozolnie od lat 90. Kasia mieszka w tej chwili u przyjaciół, którzy się nią opiekują, wożą na rehabilitację. Ja byłam u niej nie dalej jak wczoraj" - przekazała. Ciekawe, jak finalnie potoczy się ta batalia.

Więcej o: