• Link został skopiowany

W domu Danuty Stenki króluje drewno i klasyka. Ogród to prawdziwa oaza

Danuta Stenka nie pokazuje domu tak, jak robią to inne gwiazdy. Na niektórych zdjęciach możemy jednak zauważyć, w jakim stylu urządziła się znana aktorka.
Danuta Stenka
https://www.instagram.com/danutastenka_fp_official/

Danuta Stenka to spełniona gwiazda, którą znamy z "Katynia", "Nad życie", "Chopin. Pragnienie miłości" oraz "Nigdy w życiu!" i "Idealny facet dla mojej dziewczyny". Aktorka nie dzieli się na Instagramie życiem prywatnym. Najczęściej widzimy Stenkę z osobami z pracy lub z planów zdjęciowych, na których spędza mnóstwo czasu. Na poszczególnych fotografiach widać jednak dom aktorki. Jesteście ciekawi, na jaki styl postawiła?

Zobacz wideo Ponad 20 lat od "Nigdy w życiu"

Danuta Stenka urządziła się klasycznie i komfortowo. Nie zabrakło książek

We wnętrzu przestronnej posesji aktorki dominuje biel i jasne kolory. Nie brakuje naturalnego światła, przeszklonych drzwi i roślinności, o którą dba gwiazda. Aktorka spędza ciepłe w dni pięknym ogrodzie i chętnie fotografuje się na tle kwiatów. Widok na to miejsce ma z dobrze oświetlonego salonu i jadalni, w której są białe i brązowe meble. Ta przestrzeń również jest przeszklona. Danuta Stenka może się ponadto poszczycić sporą kolekcją książek - z szafy wręcz wysypują się różnego rodzaju pozycje. Przy takiej biblioteczce aż miło posiedzieć, co zresztą Stenka regularnie praktykuje - z takiego anturażu co pewien czas przemawia do fanów, siedząc wygodnie w fotelu. Zdjęcia z jej tajemniczego domu znajdziecie w naszej galerii na górze strony.

Danuta Stenka o swoim pochodzeniu. Czuła wstyd

Gwiazda podczas spotkania w ramach cyklu "Bagaż filmowy!" opowiedziała o tym, co czuła, kiedy trafiła ze wsi do dużego miasta. Stenka spędziła dzieciństwo na Kaszubach, a mianowicie w Gowidlinie. - Nie ukrywam, że przez lat wiele, kiedy wybyłam z domu i znalazłam się w środowisku miejskim, ta moja wioska była kulą u nogi. Wstydziłam się tych moich korzeni. Wstydziłam się, bo można by rzec, że jestem taką "niedoróbką" - przekazała aktorka. Dawniej przebywając w mieście, czuła się gorsza od tych, którzy spędzali dzieciństwo w otoczeniu nowoczesnych budynków. - Że nie jeździłam wcześniej tramwajem, nie wiedziałam, gdzie się kasuje bilet. Czułam się 'tumankiem', Koziołkiem Matołkiem w tych miejskich okolicznościach - dodała.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: