Jovan Jakimowicz jest starszym z synów Jarosława Jakimowicza. Niegdyś aktor znany z "Młodych wilków" pracował w TVP, ale stracił posadę u państwowego nadawcy ze względu na skargi pod jego adresem. Okazało się, że to pociecha Jakimowicza dostała angaż. Jovan zadebiutował 26 lipca w Giżycku, gdzie był współprowadzącym koncert "Lata z Radiem i Telewizją Polską". Już na początku pojawiły się jednak pewne kłopoty.
Podczas debiutu Jovana Jakimowicza na scenie towarzyszyły mu Krystyna Sokołowska z TVP, którą większość kojarzy z "Pytania na śniadanie", oraz Urszula Kaczyńska z Polskiego Radia. Nie dało się ukryć, że prezenter się zestresował - debiut w wydarzeniu na żywo nie należy do najłatwiejszych. - Dobry wieczór Giżycko! Jak dobrze was widzieć. Piotr Cugowski otworzył największe muzyczne regaty tych wakacji - przywitały się prowadzące. - No i zdążyliśmy, inne gwiazdy docierają lądem i wodą. Nikt nie chce się spóźnić na koncert "Lata... trasy..." - Jovan Jakimowicz pogubił się przy okazji pierwszej wypowiedzi, ale na szczęście mógł liczyć na bardziej doświadczone koleżanki, które uratowały go w stresującej sytuacji. -Oj, stresik! - rzucił nerwowo prezenter, próbując jakoś wybrnąć. Później Jovan nieco się rozluźnił.
Przed debiutem w TVP portal Plejada porozmawiał z Jovanem Jakimowiczem. Przyznał, że był niezwykle podekscytowany. "Jestem właśnie w drodze na koncert i towarzyszy mi sporo emocji. Przede wszystkim ogromna ekscytacja – czuję, że to będzie sztos przygoda! Ale nie ukrywam, jest też stres. To mój pierwszy raz przed jakąkolwiek publicznością, więc wszystko jest dla mnie nowe" - przekazał. Wspomniał również o tym, jak Jarosław Jakimowicz zareagował na jego nową posadę. Podkreślił, że obaj mają różne ścieżki kariery. "Tata dowiedział się całkiem niedawno i zareagował bardzo pozytywnie. To oczywiście dość nietypowa sytuacja – z wiadomych względów – ale jak już nieraz mówiłem, każdy ma swoją ścieżkę. Tata trzyma mocno kciuki za moją, a ja za jego" - powiedział.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!