Paulina Krupińska jest aktywna na Instagramie, gdzie pokazuje nie tylko kulisy życia zawodowego, ale i swoją prywatność. Chętnie też odzywa się do fanów, nagrywając się na InstaStories. Tak było i tym razem, gdy w sobotni wieczór, 12 lipca, wracała do domu. Postanowiła się podzielić z fanami tym, co zwróciło jej uwagę na ulicach. Wspomniała, że za jej czasów było inaczej.
Paulina Krupińska wrzuciła na InstaStories nagranie, na którym widzimy ją idącą chodnikiem. Prowadzącą "Dzień dobry TVN" nie chciała jednak pokazać fanom ani swojej stylizacji, ani makijażu, ani widoków wokół siebie. Tym razem zagadała do nich na temat tego, co zwróciło jej uwagę podczas powrotu do domu. Przy okazji Paulina Krupińska podzieliła się smutnymi wnioskami na temat tego, jak zmieniło się spędzanie wolnego czasu przez dzieci na przestrzeni lat.
"Wracam ze sklepu. Pada letni deszczyk. No właśnie, letni. Mam jedno ważne przesłanie. Czekam na ciebie lato w te lato. No schowało nam się lato, nie ma. Normalnie o tej porze rodzice powinni wołać dzieci do domu: "Wracajcie na kolację i do spania". A dzieci powinny krzyczeć, "Nie, mamo, jeszcze dziesięć minut". Tak to bywało ze moich czasów. Teraz jest zupełnie inaczej. No i jakby nie patrzeć, dzieci mają wymówkę. Pogody brak, więc nie biegają po dworze. Dla ludzi z Małopolski po polu. Dobrego wieczoru i do zobaczenia jutro w "Dzień dobry TVN". Mam nadzieję, że tam doświeci słońce" - powiedziała Paulina Krupińska 12 lipca.
Wcześniej tego samego dnia Paulina Krupińska zaliczyła małą przygodę w pracy. Na planie "Dzień dobry TVN" miała już okazję wrócić wspomnieniami do przeszłości. Gdy rozmawiała z gośćmi na temat dawnych dziecięcych zabaw, złapała za worek i zaczęła w nim skakać. Szło jej całkiem nieźle, ale w pewnym momencie... grawitacja ją pokonała, a ona przewróciła się na kolana. Dobry humor jednak jej nie opuszczał - na nagraniu było widać, jak Paulina Krupińska pękała ze śmiechu po swojej wpadce. "Czy to się nagrało"? - krzyknęła rozbawiona. Chwilę później Damian Michałowski ruszył na pomoc i przyłożył jej lód do nóg. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.