5 lipca media obiegły wieści o sekretnym ślubie Kingi Dudy. Jak przekazał serwis ShowNews, córka Andrzeja Dudy i jej partner Mateusz powiedzieli sobie sakramentalne "tak" w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Ceremonia miała bardzo kameralny charakter, bo pojawiło się na niej zaledwie około 50 gości. Na zdjęciach, do których dotarł jeden z tabloidów, mogliśmy podziwiać suknię panny młodej. 30-latka zdecydowała się na prostą i gładką kreację bez zbędnych dodatków z gorsetową górą i rozkloszowanym dołem. Więcej zobaczysz tutaj. Wiadomo, jakie dania zostały podane podczas wesela. Kinga Duda nie chciała pałacowych posiłków i zdecydowała się na menu od znanego warszawskiego duetu restauratorów.
Jak podaje portal ShowNews, Kinga Duda na swoje wesele zdecydowała się zamówić jedzenie z menu Agnieszki i Marcina Kręglickich, znanych polskich restauratorów, którzy prowadzą liczne lokale w tym m.in. El Popo, Chianti czy Arkady Kubickiego w Zamku Królewskim. Goście Kingi Dudy zostali uraczeni menu z daniami współczesnej polskiej kuchni. Wśród przystawek można było skosztować m.in. carpaccio z pieczonych buraków z musem z orzechów włoskich. Jako danie główne do wyboru była konfitowana pierś z kaczki w sosie z czerwonej porzeczki i rabarbaru, podana z ziemniakami gratin i młodymi karmelizowanymi miodem akacjowym i marchewkami lub eskalopki cielęce w kremowym sosie z kurkami i koprem, truflowe purée z młodych ziemniaków i grillowane w ziołach cukinie. Z dostępnego w mediach społecznościowych menu możemy wyczytać, że cena za kilkudaniową kolację z dostępem do bufetu z napojami bezalkoholowymi to koszt wahający od 390 do 430 złotych za osobę. Wiadomo natomiast, że na weselu Kingi Dudy bawiło się około 50 gości.
Kiedy media obiegły wieści o ślubie Kingi Dudy w Pałacu Prezydenckim, zaczęto spekulować, że uroczystość została opłacona z publicznych pieniędzy. Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka stanowczo zaprzeczyła tym plotkom. "Wszystkie koszty pokrył prezydent z prywatnych środków. Sugestie, że było inaczej, to kłamstwo" - podkreśliła. Wspomniała także o samym wyborze lokalizacji. "Pałac to nie tylko miejsce reprezentacyjne, ale też dom prezydenta i jego rodziny, więc taka uroczystość nie powinna dziwić" - podsumowała.