Oasis to grupa, której raczej nikomu nie trzeba przedstawiać. Legendarny zespół, który na stałe wpisał się w historię brytyjskiego rocka, po 16 latach przerwy powrócił na scenę. 4 lipca bracia Gallagher pojawili się w Cardiff podczas koncertu inaugurującego trasę reaktywowanego zespołu. Grupa rozpadła się w 2009 roku i wielokrotnie podkreślano w wywiadach, że nie ma szansy na jej reaktywację. Stało się jednak inaczej, co ogromnie ucieszyło fanów. Pierwszy koncerty zespołu po kilkunastoletniej przerwie był spektakularnym wydarzeniem. Jeszcze zanim bracia stanęli na scenie, w mieście panowało istne szaleństwo i fani gromadzili się przed stadionem na długo przed rozpoczęciem imprezy. Podczas koncertu doszło do wielu wzruszeń. Zespół oddał także hołd piłkarzowi, który kilka dni wcześniej stracił życie w tragicznym wypadku samochodowym.
Ponad 75 tys. fanów pojawiło się 4 lipca na Principality Stadium w Cardiff, aby zobaczyć rozpoczęcie długo wyczekiwanej trasy zespołu Oasis. Już od pierwszych chwil koncert wzruszył fanów do łez. Bracia Gallagher, którzy przez jakiś czas byli skłóceni, udowodnili, że te czasy są już dawno za nimi i zwyciężyła braterska miłość. Liderzy i założyciele grupy wyszli na scenę, trzymając się za ręce, i tak wzruszającym gestem rozpoczęli show. Podczas koncertu fani mogli usłyszeć największe przeboje grupy takie jak "Wonderwall", "Some Might Way" i "Morning Glory". Na scenie pojawili się także wyjątkowi goście, w tym m.in. Rob Brydon, Danny Dyer i Vernon Kay. Już od pierwszych chwil koncertu fani zalali się łzami.
Wydarzenie przyciągnęło tłumy także przed terenem stadionu. Fani, którym nie udało się zdobyć biletów, zgromadzili się przed stadionem, aby usłyszeć unoszące się w powietrzu dźwięki największych przebojów grupy. Po koncercie w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się pierwsze opinie wzruszonych i zachwyconych fanów, którzy określili wydarzenie jako "niesamowite". Podkreślano, że była to jedna z tych nocy, która zmienia życie.
Na początku lipca media obiegły tragiczne wieści o śmierci piłkarza Liverpoolu Diego Joty, który zginął w wypadku samochodowym. W trakcie swojego koncertu w Cardiff zespół Oasis oddał hołd zmarłemu piłkarzowi. Dedykowano mu piosenkę "Live Forever" w trakcie której na ekranach pojawiły się zdjęcia zawodnika z numerem koszulki, z którym pojawiał się na boisku. Wyjątkowy gest zespołu, który po 16 latach przerwy wrócił na scenę, bardzo wzruszył fanów. Zdjęcie z koncertu z hołdem dla tragicznie zmarłego piłkarza znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Kaczorowska oficjalnie odchodzi z "Tańca z gwiazdami". Opublikowała mocny wpis
Pela po raz pierwszy mówi tak o Kaczorowskiej i Rogacewiczu. Ocenił ich czułości w "Tańcu z gwiazdami"
Przemysław Babiarz w żałobie. Nie żyje jego żona
Szokujące kulisy rozstania Zillmann z dziewczyną. "Przyłapała je na treningu, gdy weszła niespodziewanie"
Lamparska na premierze postawiła na ciekawy detal. Racewicz w czerni to klasa sama w sobie
Pazurowie mają luksusowy dom na Wilanowie. Tak wielkiego narożnika jeszcze nie widzieliście
Szokujące sceny w "Kuchennych rewolucjach". Gessler nagle runęła na podłogę
Nocne czułości Katarzyny Zillmann i Janji Lesar. Wróciły do jednego apartamentu
Joanna Krupa wyjawiła prawdę o relacji z Dominikiem Tarczyńskim. Tak go nazwała