Szymon Hołownia w 2016 roku poślubił Urszulę Brzezińską, która jest pilotką myśliwca MiG-29 i oficerką Sił Powietrznych RP. Poznali się zupełnie przypadkiem dwa lata wcześniej podczas pracy nad jednym z odcinków talent show. - Kręciliśmy materiał, udawaliśmy pilotów z "Top Gun", którzy chodzą w zachodzącym słońcu pasem startowym. I tak to się wszystko potoczyło, że spotkaliśmy się z moją żoną - opowiadał Hołownia w "Dzień dobry TVN". Małżonkowie wychowują razem dwie córki - Marię i Elżbietę.
Choć Hołownia dba o prywatność córek i nie publikuje zdjęć z ich twarzami, 21 czerwca zdecydował się wrzucić fotografię, na której możemy zobaczyć jego pociechy. "Masterszefki" - podpisał kadr polityk, dołączając emotikonę czerwonego serca. Dziewczynki stoją odwrócone do obiektywu tyłem i widocznie przygotowują coś w domowej kuchni. Rozczulające zdjęcie pociech Hołowni bardzo spodobało się jego obserwatorom.
"Przyszłe kucharki, bardzo dobrze, trzeba uczyć dzieci już od najmłodszych lat radzenia sobie w życiu i samodzielności", "Śliczności", "Duże panny", "Cudne córki", "Pomocnice mamy w kuchennych pracach. Kochane dziewczynki", "Super" - mogliśmy przeczytać w sekcji komentarzy.
Jeszcze w czasie trwania kampanii prezydenckiej mieliśmy możliwość poznania Hołowni od nowej, prywatnej strony. W opublikowanym w maju na Instagramie Q&A wraz z żoną Urszulą polityk odpowiedział na serię pytań dotyczących ich codziennego życia. "Kto częściej robi śniadanie?". Żona Hołowni wyjawiła, że ona. Kto "czyta dzieciom bajki na dobranoc?". W tym przypadku małżonkowie postawili na dłuższą wypowiedź. - Raczej jedno jednej, drugie drugiej - skomentowała Urszula Brzezińska-Hołownia. - Po 19 zaczyna się taki festiwal 'Nie, tata mnie dzisiaj kładzie spać. Nie, mama. Nie, tata. Nie, mama'. Później następuje jeszcze trzy razy zmiana tego planu - dodał Hołownia. - Później jest tak, że jak już Eli przeczytasz i ona jednak idzie do mamy, bo jest u Mani. Dynamiczne są wieczory u nas - podkreślił na koniec polityk.