• Link został skopiowany

Zmysłowe życzenia Żebrowskiej dla męża. Zdjęcie bez koszulki podbija internet

Aleksandra Żebrowska po raz kolejny zaskoczyła swoją kreatywnością i poczuciem humoru. Jej urodzinowe życzenia dla męża z miejsca podbiły internet.
Aleksandra Żebrowska, Michał Żebrowski
Żebrowska złożyła mężowi spóźnione życzenia. Zrobiła to bez... koszulki. Fot. KAPiF.pl/ Instagram/ olazebrowska

Aleksandra Żebrowska cieszy się nieustającą popularnością w mediach społecznościowych. Fani kochają jej specyficzne poczucie humoru i autentyczność. Na jej profilu często pojawiają się zabawne kadry z mężem. Tym razem influencerka przeszła samą siebie. Jej urodzinowe życzenia dla aktora z pewnością zapiszą się w pamięci wielu osób. 

Zobacz wideo Tak Żebrowska świętowała poprzednie urodziny Żebrowskiego

Aleksandra Żebrowska bez koszulki składa życzenia mężowi. Internauci przecierają oczy 

Same życzenia były dosyć treściwe. "Sto lat" - napisała Żebrowska, dodając emotikon serca i hasztag "foreverold". Całą uwagę skrada zdjęcie. Widzimy na nim influencerkę i jej męża, prawdopodobnie zaraz po przebudzeniu. Żebrowski przybrał zabawną pozę pięściarza. Z kolei Żebrowska, którą widzimy w lustrze, zapozowała topless. By nie zgorszyć swoich odbiorców, na zdjęciu umieściła czarny pasek. Pod wpisem zaroiło się od komentarzy. "Łobuzy", "No, no. Nie pozostawiłaś wiele dla wyobraźni", "Robisz najpiękniejsze zdjęcia", "Ironią losu - pan Michał mistrzem 'drugiego' planu", "No i to są życzenia" - pisali rozbawieni. Co myślicie o takim pomyśle? Dajcie znać w naszej sondzie na końcu artykułu. 

 

Aleksandra Żebrowska o wychowywaniu dzieci. Ma zaskakujące podejście do przekleństw

Jakiś czas temu Żebrowska odwiedziła Natalię Hołownię i Martynę Wyrzykowską. W wywiadzie z prowadzącymi kanał "Ładne Bebe" opowiedziała o wielu interesujących kwestiach związanych z wychowaniem dzieci. W pewnym momencie rozmowa zeszła na przeklinanie. Okazuje się, że Żebrowska ma bardzo ciekawy sposób, który sprawia, że jej pociechy szybko rezygnują z używania wulgaryzmów. - Nie mam czegoś takiego, że mówię, że nie wolno tak mówić. To nie działa - zaczęła. - Mam taką metodę, że możesz mówić dziecku, że może to mówić np. tylko w łazience. Wybierasz jakieś pomieszczenie. To jest tak komiczne, bo z jednej strony widzisz, że on tego potrzebuje, a z drugiej strony zapada mu to w pamięć (...). I wtedy on później nie chodzi do tej łazienki. Nie widzi żadnej reakcji, że się stresujemy. Bardzo nam to pomogło - zdradziła.  

Więcej o: