• Link został skopiowany

Joanna Kołaczkowska przerwała milczenie po diagnozie. Te słowa mówią wszystko

Joanna Kołaczkowska od lat rozśmiesza publiczność do łez, dziś sama mierzy się z trudną rzeczywistością. Po kilku dniach od ogłoszenia diagnozy, artystka postanowiła się odezwać. Jej reakcja była krótka, ale pełna emocji.
Joanna Kołaczkowska
Kapif

24 kwietnia członkowie kabaretu Hrabi poinformowali na Facebooku, że ich koleżanka, Joanna Kołaczkowska, poważnie zachorowała. U artystki diagnozowano nowotwór. Wiadomo już, że nie weźmie udziału w zaplanowanych występach. "Zbliża się nasza trasa z Potemowymi piosenkami. Miało być wesoło, nostalgicznie i razem... Ale los napisał inny scenariusz. Aśka - nasza Aśka - niestety nie wystąpi z nami. Jej zdrowie teraz wymaga całej uwagi i troski. Sprawa jest poważna. To nowotwór" - czytamy w poście. Wielu fanów aktorki kabaretowej zapewne czekało na jej komentarz w sprawie. Tak też się stało.

Zobacz wideo Dorota Szelągowska o braku Tomasza Jakubiaka w "MasterChef Nastolatki". Stacja bardzo się postarała

Joanna Kołaczkowska zwróciła się do fanów po raz pierwszy od diagnozy. Wystarczyły dwa słowa

Od chwili ogłoszenia diagnozy, media co rusz zalewają słowa wsparcia skierowane w stronę Joanny Kołaczkowskiej. Szczególnie zaangażował się Szymon Majewski, z którym 58-latka współpracowała przy kilku projektach. Choć koledzy z kabaretu zaapelowali do wszystkich, by uszanowali prywatność Joanny w trudnym dla niej czasie i powstrzymać się od prywatnych kontaktów - wizyt, telefonów czy wiadomości, ona sama postanowiła przerwać milczenie. Poruszona wsparciem zarówno od fanów i przyjaciół, publicznie im podziękowała. "Dziękuję Wam" - napisała na Instagramie, udostępniając wpis Majewskiego, w którym razem z publicznością na jednym z występów dopingował artystkę w powrocie do zdrowia. - Asior kochany, wracaj do zdrowia, jestem w Gdańsku - Gdańsk ciebie kocha - można usłyszeć na nagraniu. 

Joanna Kołaczkowska nie wyruszy w trasę z kabaretem Hrabi. Jej dochód trafi na leczenie artystki

Joanna Kołaczkowska miała wyruszyć w trasę koncertową razem z kabaretem Hrabi, ale niestety te plany musiały ulec zmianie. Choć taki był pomysł, Kołaczkowska nie chciała, by trasę odwołano. "Ale za jej akceptacją koncerty się odbędą. Nie zostaniemy na scenie sami - w miejsce Aśki pojawią się wyjątkowi goście (tak, kilku - bo jednego to by nie starczyło). I zrobimy wszystko, by było pięknie - dla was i dla niej" - podkreślono. Wspomniano także o zbiórce na leczenie. "Nie ukrywamy: dochód z tej trasy trafi na leczenie Joanny. Koszty są ogromne, a wsparcie - bezcenne" - czytamy.

Więcej o: