• Link został skopiowany

Policyjne wideo z rezydencji Hackmanów trafiło do sieci. Jedna scena chwyta za serce

Śmierć Gene'a Hackmana i jego żony Betsy wciąż budzi wiele pytań. Teraz do sieci trafiło poruszające nagranie z policyjnej kamery.
Gene Hackman
Poruszające nagranie z kamer policyjnych. Chodzi o psa Gene'a Hackmana. Fot. YouTube/Letterman

27 lutego media obiegła informacja o śmierci Gene'a Hackmana i jego żony. Małżeństwo zostało znalezione martwe w swojej posiadłości, w Santa Fe. Do dziś nie ustalono dokładnej daty ich śmierci. Wiadomo, że to Betsy odeszła na kilka dni przed mężem, który zmagał się z wieloma chorobami - w tym z Alzheimerem. Żona aktora zmarła na hantawirusowy zespół płucny. Codziennie pojawiają się nowe fakty w tej sprawie. Teraz głośno zrobiło się na temat nagrania z kamer policyjnych. 

Zobacz wideo Zagadkowa śmierć Jolanty Brzeskiej. Po 14 latach od tragedii dotarliśmy do akt sprawy

Pies Gene’a Hackmana czuwał przy ciele jego żony. Poruszające nagranie trafiło do sieci 

W opublikowanym przez TMZ wideo z kamery policyjnej widać, jak pies Gene’a Hackmana i jego żony Betsy czuwa przy jej ciele. Nagranie zarejestrowane przez funkcjonariuszy wchodzących do rezydencji małżeństwa, pokazuje moment odkrycia ciał aktora, jego żony oraz jednego z trzech owczarków niemieckich. Na rozmytym fragmencie widać, jak policja przeszukuje dom. Pies małżeństwa leżał spokojnie przy ciele Arakawy i jej "pilnował". Jak wcześniej informował magazyn "People", dwa ocalałe owczarki Hackmanów trafiły do lokalnego ośrodka opieki dziennej dla zwierząt, a następnie pod opiekę przyjaciela rodziny. 

To on znalazł Gene'a Hackamana i jego żonę. "Żałuję, że..."

Ciała pary odkrył ich dozorca, Jesse Kesler. W rozmowie z "Daily Mail" mężczyzna wyjawił, dlaczego wcześniej nie odwiedził małżeństwa. Jak twierdzi, obawiał się, że Betsy Arakawa miała mu za złe, że w pierwszej kolejności zajął się nie jej zleceniem, a kogoś innego. "Przez pierwszy tydzień myślałem, że jest na mnie zła. Myślałem, że zrobiłem coś złego. Mamy inne projekty w toku, więc pomyślałem, że mogłem się wygadać i powiedzieć: 'O tak, robimy to dla innej osoby'. Sądziłem, że może przyłapała mnie na gorącym uczynku i mogę mieć kłopoty" - mówił. Kesler żałuje, że tyle zwlekał z wizytą u Hackmanów. "Może mógłbym uratować Gene'a albo psa. Szczerze mówiąc, to było okropne. To był jeden z najgorszych dni w moim życiu, a miałem kilka złych dni. Widzieć kogoś takiego... Miałem nadzieję na lepsze zakończenie, że może byli poza miastem i po prostu nikomu nie powiedzieli albo przez przypadek zamknęli się w piwnicy z winem" - tłumaczył. Jak donoszą zagraniczne media, Gene Hackman i jego żona zostali pochowani dwa miesiące po śmierci, podczas skromnej ceremonii rodzinnej w Santa Fe. 

Więcej o: