Tomasz Jakubiak przez lata występował w telewizji jako ekspert kulinarny, a wielu kojarzy go jako jurora w "MasterChefie". We wrześniu 2024 roku ogłosił, że zmaga się z rzadką odmianą nowotworu. Po kilku miesiącach kucharz zdecydował się na leczenie poza krajem i dzięki wsparciu wyjechał do kliniki w Izraelu. Po niemal dwóch miesiącach wrócił do kraju i cały czas informuje fanów za pośrednictwem mediów społecznościowych, co się u niego dzieje.
Ceniony kucharz jest już w Polsce - wrócił do kraju 3 lutego. Obecnie przebywa z najbliższymi, którzy wspierają go na każdym kroku. Nie ukrywa, że to właśnie żona i syn są dla niego wsparciem. W związku z tym, że Jakubiak często dzieli się z fanami kolejnymi etapami zmagań z nowotworem, 6 lutego postanowił opublikować film z pierwszego spaceru. Jak możemy zauważyć na filmiku, nie jest mu łatwo, a każdy kolejny krok jest sukcesem. - Dzisiaj pierwszy spacerek. Tak jak powiedziałem, nie można się poddawać. Nie jest lekko - zaznaczył na nagraniu. - Nogi są jeszcze przyzwyczajone do łóżka szpitalnego, dlatego jestem na etapie odbudowania mięśni. Nie jest lekko, bo to jest tak, że chwila spaceru a reszta na wózku. Na szczęście mam cudowną żonę i przyjaciół, którzy pomagają mi na tych spacerkach. Widzicie, próbuję i jakoś się poruszam - mówił z uśmiechem na ustach Jakubiak.
Po powrocie z jednego ze spacerów Tomasz Jakubiak wyjął telefon i postanowił nagrać, co zastał w domu. Jak się okazało - ktoś przejął jego kuchnię! - Ja wszystko rozumiem, ale wracam ze spaceru i nie wiem, czy to nie najgorsza rzecz w moim życiu - ktoś mi ukradł kuchnię... I jeszcze mojego syna mi ukradł. I razem normalnie gotują! Robią ciasto - opowiadał na nagraniu kucharz. Z filmiku wynikało, że zdecydowali się na upieczenie żydowskiej babki z makiem. - Taki powrót na chwilę do Izraela - dodał kucharz.