Szokujące wieści dotarły właśnie z Wielkiej Brytanii. Wyszło na jaw, że Angela Rayner miała dopuścić się lobbingu wśród urzędników służby cywilnej i Pałacu Buckingham. Polityczka Partii Pracy nazwała księcia Andrzeja "zboczeńcem" i tym samym unicestwiła jego szanse na zostanie królem.
Według informacji zawartych w książce "Get In" autorstwa Patricka Maguire'a i Gabriela Pogrunda, która opowiada o dojściu Partii Pracy do władzy, brytyjska polityczka dążyła do tego, aby książę Andrzej został skreślony z listy doradców stanu. Nazywając go "zboczeńcem" próbowała zablokować jego kandydaturę na króla. Według nowej publikacji, wicepremier miała walczyć także o usunięcie księcia Yorku z oficjalnej listy zastępców, gdyby monarcha nie był w stanie wykonywać swoich obowiązków. "Nie zamierzam głosować za utrzymaniem tego 'zboczeńca'" - oświadczyła wówczas Rayner. Przyjmuje się, że kontrowersyjna opinia polityczki na temat 64-latka wynikała z jego powiązań z biznesmenem Jeffreyem Epsteinem, którego skazano za pedofilię. "Powiedziała, że uważa to za ogromny problem i że rząd musi się tym zająć, i że zaoferuje ponadpartyjne wsparcie, aby upewnić się, że tak się stanie" - napisali autorzy w książce "Get In".
Jeffrey Epstein został znaleziony martwy w swojej celi więziennej w 2019 roku. W tym samym roku książę Andrew udzielił kontrowersyjnego wywiadu dla Newsnight, w którym twierdził, że zerwał kontakt z Epsteinem w grudniu 2010 roku. Jednak e-maile z lutego 2011 roku, ujawnione w aktach sądowych przez brytyjski Urząd Nadzoru Finansowego, który wspierał apelację byłego szefa Barclays Jes Staleya, wskazują na to, że 64-latek nie mówił prawdy. W jednej z wiadomości książę Andrzej miał napisać do Epsteina: "Pozostańmy w kontakcie, a wkrótce jeszcze trochę się pobawimy!". Czytaj więcej: Książę Andrzej kłamał? Wyciekły jego wiadomości do Jeffreya Epsteina
Przemoc seksualna to każdy niechciany kontakt seksualny. Z danych UNICEF wynika, że na całym świecie tego rodzaju przemocy doświadczyło około 15 milionów nastolatek między 15. a 19. rokiem życia, ale tylko 1 procent nastolatek zwraca się z prośbą o pomoc do profesjonalisty. Badania wskazują, że u 80 proc. ofiar gwałtu rozwija się zespół stresu pourazowego (PTSD).
Jeżeli jesteś ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc np. do Poradni Telefonicznej "Niebieska Linia" - 22 668 70 00 (7 dni w tygodniu, w godzinach 8-20) lub na całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet - 600 070 717.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!