Za nami 33. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak co roku do puszek udało się zebrać ogromne kwoty. Dodatkowo konto fundacji zasilą dochody z różnych licytacji. Rekordowym zainteresowaniem cieszyła się aukcja Macieja Musiała, który zaoferował, że wysprząta dom zwycięzcy w rytmie klubowego hitu sprzed lat. Aktorowi udało się zebrać 136 tysięcy złotych. Do jednej z licytacji doszło w dość niespodziewany sposób. Trafił na nią rzeczony fałszywy banknot z gry Eurobiznes.
Nie od dziś wiadomo, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ma swoich zwolenników i przeciwników. Nie da się nie zauważyć, że szczególnie niechętni inicjatywie są widzowie TV Republika. Jeden z nich posunął się nawet do oszustwa. Legniczanin zamiast ominąć wolontariusza WOŚP i zignorować zbiórkę, postanowił wrzucić do puszki fałszywy banknot, który dodatkowo opatrzył wulgarnym podpisem.
Zamiast tobie, j****y złodzieju, dałem Republice
- głosi napis na odwrocie banknotu pochodzącego z gry Eurobiznes. Piotr Szymański z legnickiego sztabu WOŚP zdradził, że fałszywe pieniądze wrzucane do puszek zdarzają się co roku. Pierwszy raz miał jednak do czynienia z tego typu dopiskiem. - Co roku takich fałszywych banknotów czy monet mamy po kilka. Chciałem to wyrzucić do kosza, ale mówią, popatrz, co jest na odwrocie - opowiadał portalowi tulegnica.pl.
ZOBACZ TEŻ: TV Republika żąda przeprosin od Jerzego Owsiaka. Grozi mu pozwem
Członkowie legnickiego sztabu postanowili przekuć ten niesmaczny gest w dobro. Wystawili fałszywy banknot jako jedną z licytacji na rzecz WOŚP. Aukcja szybko stała się hitem. W krótkim czasie kwota sięgnęła 1200 złotych. Niestety, niedługo później serwis aukcyjny zablokował licytację. Prawdopodobnie przyczyną był użyty w dopisku wulgaryzm, który nie został właściwie ocenzurowany. Piotr Szymański zapowiedział jednak, że zamierza interweniować w tej sprawie. - Walczymy, aby licytacja mogła toczyć się dalej - przekazał lokalnemu serwisowi.