26 stycznia po raz 33. odbędzie się Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku akcja charytatywna i działania Jurka Owsiaka są niezwykle hejtowane, do czego przyczyniają się głównie prawicowe media. Szef WOŚP nie zamierza milczeć w tej sprawie i głośno komentuje ich działania, które nawołują do nienawiści. Publikuje także wiadomości oraz treści telefonów, jakie dostaje, o czym przeczytacie TUTAJ.
25 stycznia Owsiak dodał na Facebooku kolejny wpis, w którym skierował kilka słów m.in. do stacji Sakiewicza i braci Karnowskich. "Do TV Republika, wPolsce24 i innych nieprzychylnych! Wasza wściekła, zła i pełna nienawiści kampania strachu do Orkiestry przyniosła jeden, dla Was bardzo zaskakujący, a dla nas do przewidzenia efekt" - zaczął. A następnie dodał, że w ostatnim czasie darczyńcy stali się bardziej hojni. Owsiak twierdzi, że w ten sposób chcą zrównoważyć hejt, jaki wylewa się na jego fundację. "Jutro gramy finałowo, a na naszym koncie już 38 392 158 milionów złotych (ponad pięć milionów więcej niż rok temu o tej porze) deklarowanych i faktycznych wpłat. Przy wielu takich aktywnościach informacja od darczyńców, że spotykając się z takim hejtem, dają drugie tyle. Tego się spodziewaliście? No i że wartość tej Waszej kampanii to 3 850 000 zł! Takie dane podał Instytut Monitorowania Mediów w raporcie na zlecenie Fundacji Basta. Od 1 do 12 stycznia ogrom złych newsów i ani jednego pozytywnego" - czytamy.
Szef WOŚP-u odniósł się także do skandalicznej akcji Telewizji Republika, która zorganizowała akcję "Nie daję Owsiakowi, wspieram Republikę". Jej założenia nie tylko mają uderzać w WOŚP, ale także nie mają charakteru charytatywnego. Telewizja Sakiewicza zbiera bowiem na sprzęt do swojego studia.
W tym samym czasie Wy zbieracie pieniądze na nowe studio, a my na sprzęt dla onkologii i hematologii dziecięcej. Zobaczcie, ile mega pozytywnych ludzi pojawiło się na Biegu "Policz się z cukrzycą!". To dla zdrowia ducha i ciała! To nie akademia ku czci! To czysta radość!
- grzmiał.
Na tym nie koniec. "I nawet jeśli w Finale zbierzemy może dwa razy tyle, a może trzy razy tyle, co mamy dzisiaj, to co do grosza, jak zawsze, wydamy wszystkie pieniądze na sprzęt. Z którego także Wy i Wasi nielubiący nas ziomale będą korzystać!" - pisał Owsiak.
Prezes fundacji, zwrócił się też do wszystkich tych, którzy wspierają WOŚP i przeprosił, że na nich także spada hejt za to, że grają z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. "Przepraszam wszystkich dobrych ludzi, którzy wystawili swoje granie, pomysły i licytacje, a do których brudny paluch nienawiści wrzucił tam swoje trzy grosze!" - czytamy. I apelował: "Nie damy się! Jutro zagramy jak nigdy!!! Kocham Was i już!"
PRZECZYTAJ TEŻ: Stało się! TV Republika i wPolsce24 mają poważne problemy. Chodzi o materiały na temat WOŚP
23 stycznia odbyła się konferencja WOŚP. Zabrakło jednak na niej Jurka Owsiaka. Jak przekazał w liście, który odczytała rzeczniczka fundacji Ola Rutkowska, działacz charytatywny zachorował na grypę. Onet skontaktował się z Rutkowską, by dowiedzieć się, czy to oznacza, że Owsiak nie pojawi się w niedzielę. - Jurek jest nadal przeziębiony. Tak, jak już informowaliśmy w czwartek, ma grypę. Obecnie kuruje się i dba o siebie. Właśnie dlatego zrezygnował z udziału w przedfinałowej konferencji, by zwiększyć szanse na wyzdrowienie i mieć siłę na finał - dowiedzieli się 24 stycznia. Dodała, że na razie nie zmieniają planów i zakładają, że Owsiak pojawi się w studiu 26 stycznia. Po tych doniesieniach na temat stanu założyciela WOŚP nie przekazano nowych szczegółów.