Zenek w tarapatach po spotkaniu z Trzaskowskim? Kurska wypaliła o Danucie z wałkiem

Wygląda na to, że decyzja Zenka Martyniuka o spotkaniu z Rafałem Trzaskowskim może nieść za sobą przykre konsekwencje. Joanna Kurska zdradziła, dlaczego wokalista powinien się martwić.

Wspólne nagranie Zenka Martyniuka i Rafała Trzaskowskiego wywołało w sieci niemałe poruszenie. Niektórzy są wyraźnie rozczarowani zachowaniem prezydenta Warszawy. "Schlebianie niskim gustom. Co jeszcze, panie prezydencie?" - czytamy pod wideo. Nagranie dotarło także do Joanny Kurskiej. W rozmowie z Plejadą gorzko podsumowała kampanię Trzaskowskiego i wyraziła obawy co do powrotu Zenka do domu. 

Zobacz wideo Jak wygląda praca na planie z Danutą Martyniuk? Sławomir i Kajra ujawniają

Joanna Kurska nie ma wątpliwości. Trzaskowskiemu nie idzie najlepiej 

Kurska była wyraźnie zaskoczona spotkaniem prezydenta Warszawy z Martyniukiem. "Czego to się nie zrobi w kampanii. Pamiętamy Tuska z jego ołtarzykiem w pokoju" - zaczęła, po czym doszła do wniosku, że takie spotkanie z pewnością nie było przypadkowe. "Sondaże muszą być naprawdę kiepskie. PO sięga po ulubioną muzykę Telewizji Polskiej naszych czasów, na którą tak szczuł Rafał Trzaskowski. Czekam, jak zaśpiewa i zatańczy z moim mężem i Zenkiem na jednej scenie" - dodała.

Na końcu Kurska wyraziła pewne obawy co do Zenka. Według niej na wideo z Trzaskowskim nie najlepiej może zareagować Danuta. "Zenek jest apolityczny. Trzaskowski zadzwonił, poprosił o nagranie i Zenek się zgodził, bo jest sympatycznym człowiekiem. Nie wiem tylko, co na to wszystko Danusia. Dużo rozmawiamy o polityce i poglądy mamy bardzo podobne. Jak Zenek po takim nagraniu wróci do domu? Myślę, że bieda będzie, Danusia już czeka z wałkiem i zgotuje mu niezłe piekiełko" - żartowała. 

PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Schreiber odpaliła się po wspólnym nagraniu Martyniuka i Trzaskowskiego. Zero hamulców

Zenek Martyniuk i Rafał Trzaskowski na spotkaniu. Ekspert wyjaśnia 

W rozmowie z Plotkiem specjalista od marketingu politycznego i wykładowca, Sebastian Drobczyński, zdradził, że na obecnym etapie kampanii takie spotkania są zupełnie zrozumiałe. - Każdy próbuje dotrzeć do różnych grup społecznych. Pan Rafał Trzaskowski uznał, że rozmowa z panem Martyniukiem będzie częścią kampanii wyborczej. Normalny sposób docierania do różnych grup społecznych. Zwłaszcza że pan Trzaskowski w ten sposób próbuje uśmiechnąć się w stronę elektoratu na wschodzie Polski - wyznał. 
Oddaj swój głos w drugiej edycji plebiscytu Jupitery Roku! Kto zostanie Gwiazdą Roku, a kto zgarnie statuetkę za Międzyplanetarny Hit Roku? O tym decydujesz Ty!

 
Więcej o: